Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
POPOŁUDNIE PLUS RADOM
Wojtek Sałek
Patron dnia: św. Jerzy, męczennik
Dziś jest: Środa, 24 kwietnia 2024

DIECEZJA RADOMSKA

Cicha ekstremalna noc z krzyżem

piątek, 07 kwietnia 2017 22:45 / Autor: Jakub Szczechowski
Jakub Szczechowski

Ok. 700 osób wyruszyło dziś wieczorem na Ekstremalną Drogę Krzyżową z Radomia do Skrzyńska.

To kobiety i mężczyźni, młodzież i starsi, debiutanci i weterani. Można poznać ich po krzyżu, który trzymają w ręku lub mają na plecach. Przed nimi od 32 do 48 km w drodze do sanktuarium Matki Pięknej Miłości w Skrzyńsku. W tej drodze jest 14 stacji, tak jak w każdej drodze krzyżowej. Jest jednak ekstremalnie. Idą w milczeniu, nocą, zdani na dobrą bądź złą pogodę. Idą asfaltem, ale też podmokłymi drózkami. Nie mają liderów, przewodników, sanitarki. Dlaczego wybrali tak ekstremalną modlitwę?

Co roku wśród uczestników EDK są księża, nie z obowiązku, ale z chęci towarzyszenia i z potrzeby swojego rozwoju duchowego. W tym roku wyruszyło ok. 10 kapłanów. O radomskiej EDK 2017 powiedział nam czuwający nad organizacją Ekstremalnej duszpasterz akademicki ks. Artur Chruślak.

Każda Ekstremalna Droga Krzyżowa rozpoczyna się Mszą Św. Nie inaczej było w tym wypadku. Eucharystii w radomskiej katedrze przewodniczył proboszcz ks. Krzysztof Ćwiek. - Nie jesteście ludźmi kanapowymi - powiedział na początku Mszy Św. 

- Wcale nie chodzi o to, co niesiemy, o kawałek deseczki. Chodzi o to, co te deseczki przypominają, co ten krzyż mówi, a mówi o wielkiej miłości - powiedział w homili ks. Maciej Gizicki, który też wziął plecak i krzyż i wyruszył do Skrzyńska.