RADOM
Marszałek prosi o opamiętanie
- Bardzo się dziwię władzom Radomia, że nie chcą szybko i sprawnie skorzystać z dofinansowania na remont tak ważnej drogi. - komentuje brak porozumienia w sprawie remontu alei Wojska Polskiego Marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Przypomnijmy, w sobotę, 10 marca w obecności wicewojewody mazowieckiego Artura Standowicza podpisana została umowa na remont alei Wojska Polskiego. Miasto na przebudowę tej przeprawy otrzymało dofinansowanie z budżetu państwa w wysokości ponad dziewięćdziesięciu trzech milionów złotych. To maksymalne możliwe dofinansowanie, które stanowi osiemdziesiąt procent kosztów inwestycji. W podpisaniu umowy udział wzięli również: europoseł Zbigniew Kuźmiuk, wicemarszałek Senatu Adam Bielan, wiceminister MON Wojciech Skurkiewicz, minister Marek Suski oraz posłowie Anna Kwiecień i Andrzej Kosztowniak.
W przededniu podpisania umowy radości nie krył prezydent Radomia Radosław Witkowski: "Warto było walczyć o więcej niż 50%! Upór i determinacja doprowadziły do tego, że pozyskaliśmy 80% wartości całej inwestycji, czyli 93 miliony złotych. Umowę podpiszemy w trybie obiegowym, nie wspólnie, ale ważne, że pieniądze trafią do Radomia." - pisał na swoim profilu facebookowym. Jednak w sobotę - w dniu podpisania umowy - poinformował, że projekcie umowy o dotację na przebudowę alei znajdują się niestandardowe zapisy, które budzą wątpliwości jeśli chodzi o zabezpieczenie interesów miasta. O swoich wątpliwościach władze miasta poinformowały wojewodę mazowieckiego Zdzisława Sipierę. W szczególności wątpliwości budzi § 6 ust. 3. – 5. dotyczący możliwości wstrzymania finansowania i rozwiązania umowy. O faktach, które budzą wątpliwości mówił dziś w programie Kontrast Plus wiceprezydent Konrad Frysztak:
Natomiast o rozsądek apeluje Marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Jak przekonuje, podpisana umowa jest umową standardową, a barwy polityczne nie mogą przesłaniać dobra mieszkańców miasta:
Wczoraj umowa trafiła na biurko prezydenta. Pismo w uwagami dotarło też do wojewody.