Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Radio Plus Radom
Patron dnia: św. Leon IX, papież
Dziś jest: Piątek, 19 kwietnia 2024

RADOM

Błoto zamiast trawników. Nie ma gdzie parkować

czwartek, 14 lutego 2019 15:01 / Autor: Michał Kaczor
Michał Kaczor

Samochody rozjeżdżają tereny zielone przy ul. Olsztyńskiej i Sadkowskiej. Każdy kij ma jednak dwa końce - kierowcy nie mają też gdzie parkować.

Z prośbą o interwencję do Radia Plus Radom napisała pani Sylwia - mieszkanka okolicznych bloków. Chodzi o rozjeżdżane trawniki przed blokami przy ul. Olsztyńskiej 11 i Sadkowskiej 6. Parkują tam samochody i zamiast terenów zielonych zrobiły się tereny błotniste.

Mieszkańcy okolicznych bloków zauważają problem, ale zaznaczają też, że trzeba dojść do kompromisu. Z jednej strony jest niewiele miejsc parkingowych, ale z drugiej kierowcy zatrzymują się w niedozwolonych miejscach i niszczą zieleń.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Rafała Kowalika, zastępcę prezesa do spraw technicznych w Spółdzielni Mieszkaniowej "Nasz Dom". Przyznaje, że rzeczywiście były interwencje mieszkańców.

- Był mieszkaniec budynku Olsztyńska 11. Przyszedł z propozycją budowy miejsc postojowych dla samochodów. Rozstaliśmy się z taką propozycją, że pan zasięgnie opinii wśród sąsiadów, przygotuje wstępną propozycję miejsc i zobowiązał się zebrać na piśmie opinie mieszkańców. Jeżeli dostarczy listę i propozycje, to w dziale technicznym pochylimy się nad problemem i zastanowimy się nad możliwościami spełnienia oczekiwań tej grupy ludzi. Będziemy ważyć te dwa poglądy na sprawę, czyli zwolenników zwiększenia terenów zielonych i tych, którzy chcieliby zwiększenia parkingów - mówi Rafał Kowalik.

 

Wiceprezes Kowalik mówi, że na terenie Spółdzielni Mieszkaniowej "Nasz Dom" od wielu lat prowadzone są prace nad zwiększeniem liczby miejsc parkingowych.

 

Problem braku miejsc parkingowych nie występuje jednak tylko na terenie tej spółdzielni. Podobna sytuacja pojawia się w przypadku os. XV-lecie. W okolicach ulic Sportowej, Ściegiennego czy Wojciechowskiego niemal każdego dnia interweniuje straż miejska i policja. Takich miejsc w Radomu jest wiele.

Dawid Puton z Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji mówi, że problem ma swoje źródło w przeszłości, a konkretnie w czasach, kiedy powstawały osiedla.

- Niektóre osiedla w Radomiu były budowane w latach '60 i wtedy nikt nie przypuszczał, że w Radomiu będziemy mieli takie natężenie aut - mówi Dawid Puton.

Liczba miejsc parkingowych rośnie, ale po ulicach Radomia jeździ też coraz więcej pojazdów.

- Rocznie rejestrujemy około 22-23 tys. pojazdów, w tym nawięcej samochodów osobowych. W tym samym czasie pojazdy są wyrejestrowywane, ale saldo jest dodatnie. Na koniec 2017 roku mieliśmy w Radomiu zarejestrowanych nieco ponad 148 tys. pojazdów. Rok później było już ich prawie 154 tysiące - mówi Katarzyna Piechota-Kaim z Urzędu Miejskiego w Radomiu.

Dla zobrazowania skali problemu parkowania w Radomiu, warto przywołać statystyki straży miejskiej. W zeszłym roku w związku z nieprawidłowym parkowaniem interweniowali ponad 3,5 tysiąca razy.