Chodzi o pracę przedstawiającą nagą kobiet na tle białego orła zaprezentowaną przez grupę artystyczną "Łódź Kaliska" w styczniu ubiegłego roku w radomskiej "Elektrowni" 

Doniesienie do prokuratury złożyło Stowarzyszenie Obóz Wielkiej Polski, podkreślając wówczas, że „Nasi przodkowie oddawali życie w obronie symboli narodowych. Dlatego też nie może być przyzwolenia społecznego na ich znieważanie, nawet w sztuce. Godło RP, flaga narodowa muszą być nietykalne (...)".

Śledztwo ruszyło w czerwcu ubiegłego roku, natomiast w styczni 2021 Prokuratura Rejonowa Radom-Wschód umorzyła je. Zdaniem śledczych praca była wyrazem artystycznej ekspresji, która może nie być powszechnie akceptowana, ale mieści się w granicach. Przedstawiona kobieta - zdaniem śledczych - nie zachowuje się w sposób, który miałby znieważyć godło Polski.

W sprawie zainterweniował prokurator generalny Zbigniew Ziobro, który zlecił analizę decyzji radomskiej prokuratury.

- Interpretacja dzieła sztuki powinna budzić kontrowersje. Po to one są, żeby zapładniać umysłowo wszystkich tych, którzy sztukę oglądają. To jest kwestia interpretacji, co młody człowiek zgłaszający do prokuratury zobaczył notabene nie na wystawie, bo wiem, że widział to zdjęcie tylko w internecie - mówi Zbigniew Belowski - zastępca dyrektora Mazowieckiego Centrum Sztuki Współczesnej ds. artystycznych. - Ta praca jest powszechnie znana, a w tej chwili ta sprawa to specjalnie dmuchany balon, żeby wywołać wokół niej sensację. Nie doszło do znieważenia symboli narodowych, to nie jest orzeł, tylko po prostu anioł: 

Prawidłowość umorzenia przez Prokuraturę Rejonową Radom-Wschód postępowania sprawdzi Prokuratura Regionalna w Lublinie.