Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
POPOŁUDNIE PLUS RADOM
Sylwia Pysiak
Patron dnia: św. Marek, Ewangelista
Dziś jest: Czwartek, 25 kwietnia 2024
×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 208.

RADOM

Pionkowska oczyszczalnia wymaga modernizacji

czwartek, 15 stycznia 2015 08:15 / Autor:

Oczyszczalnia ścieków w Pionkach powinna być zamknięta, bo nie spełnia wymogów. Jest jedynie warunkowo dopuszczona do użytku. Dlatego konieczna jest jej przebudowa - ocenia burmistrz Pionek Romuald Zawodnik.

 

Oczyszczalnia powstała w latach 70-tych ubiegłego wieku. - To jest niestety bardzo niewydolna już oczyszczalnia. Ona kiedyś obsługiwała potężny zakład produkcyjny - Pronit. Była projektowana na inną przepustowość, inną moc oczyszczania. Kiedy taka oczyszczalnia jest zasilana przez 10% ścieków, na które jest zaprojektowana, to ona się degraduje. Dziś absolutnie nie spełnia swojej roli. Mam również zastrzeżenia mieszkańców, że woda poniżej tej oczyszczalni nie jest tak czysta jak być powinna. Prawdą jest to, że ta oczyszczalnia powinna być już dawno zamknięta. Dostajemy tylko warunkowe pozwolenia wodnoprawne tylko z jednego powodu: nie można zostawić miasta bez oczyszczalni - tłumaczy burmistrz Pionek Romuald Zawodnik. Wszystko nie jest jednak takie proste, bo koszt przebudowy przekracza wg szacunków burmistrza 20 mln zł. Dlatego będą szukane zewnętrzne źródła finansowania. - Zawsze takim głównym źródłem to jest Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, natomiast inne to są projektu unijne. Będziemy szukać gdzie można, bo miasto takich pieniędzy nie ma - mówi burmistrz.

Prace nad modernizacją formalnie już się rozpoczęły. Przedsiębiorstwo Wodno - Kanalizacyjno - Ciepłownicze w Pionkach ogłosiło przetarg na wykonanie dokumentacji projektowej. Burmistrz ma jednak wątpliwości co do zakresu tej dokumentacji. Nie ujęto tu potrzeb przemysłu. - W moim przekonaniu ten projekt jest niewystarczający. Te pieniądze, które dziś możemy uzyskać na wykonanie projektu dotyczą i są liczone tylko i wyłącznie na oczyszczalnię dla miasta, natomiast połowa miasta to jest teren przemysłowy. My tam mamy i chcemy mieć jeszcze więcej zakładów przemysłowych, które będą w większym stopniu generować ścieki niż ludność. Dlatego musimy tak zaprojektować oczyszczalnię, by wystarczyła na jedno i drugie. Na dzień dzisiejszy mamy tragedię, ponieważ z jednej strony jest niewydolna, z drugiej strony mamy inwestorów, którzy mówią: macie teren, ale co wy nam oferujecie, skoro chcemy zrzucać ścieki, żeby się rozwijać i żeby dawać zatrudnienie oraz płacić podatki, a infrastruktura miejska nie pozwala na to. Są tacy przedsiębiorcy, który rozważają budowę własnych oczyszczalni. To nie jest dobre - kontynuuje burmistrz Zawodnik.  Nie wie on jeszcze co zrobi z ogłoszonym przetargiem. Ocenia jednak że bez sensu jest budowanie jednej oczyszczalni, a potem jej powtórne przebudowywanie.  Zapytaliśmy się o perspektywę czasową przebudowy oczyszczalni. - Obawiam się, że jest to perspektywa nie roku i nie dwóch - mówi Romuald Zawodnik. Wiemy też, że burmistrz przyjrzy się w najbliższym czasie efektywności pracy PWKC. Możliwe są zmiany personalne.