W każdą środę w godzinach 16-19 uchodźcy wojenni z Ukrainy mogą przyjść do siedziby Polskiego Czerwonego Krzyża w Kozienicach i odebrać bezpłatne żywność i środki chemiczne. Jedna ukraińska rodzina może uzyskać takie wsparcie raz w miesiącu, a z tej formy pomocy regularnie korzysta ponad 60 rodzin. Jak mówi Anna Puzio z kozienickiego PCK, wiele Ukraińców w Kozienicach wciąż pozostaje bez pracy. Artykuły spożywcze i chemiczne pochodzą z magazynu mazowieckiego oddziału PCK w Warszawie. Oznacza to potrzebę odbywania regularnych kursów do stolicy po ich odbiór. Warto pamiętać, że w większości zajmują się tym nieodpłatnie wolontariusze, którzy poświęcają swój czas, aby pomóc ofiarom rosyjskiej agresji. - Cyklicznie mi pomagają w miarę swoich możliwości, ponieważ każdy z nich łączy wolontariat z pracą zawodową i życiem codziennym – podkreśla Anna Puzio:

Dodatkowo na terenie województwa mazowieckiego prowadzona jest obecnie rejestracja Ukraińców, którzy przybyli do Polski po 24 lutego tego roku i nie skorzystali jeszcze z finansowego wsparcia żadnej organizacji. Takie osoby mogą liczyć na jednorazową zapomogę od Polskiego Czerwonego Krzyża. Rejestracją zajmuje się mobilna grupa PCK, która dziś odwiedziła Kozienice. - Z tej formy pomocy mogą skorzystać rodziny ze specjalnymi potrzebami, na przykład takie, których członkami są osoby starsze lub niepełnosprawne – wyjaśnia Jan Piwowarek z PCK.

Warty podkreślenia jest również fakt, że w załodze mobilnych rejestratorów znajdują się osoby pochodzenia ukraińskiego, które same otrzymały pomoc, a teraz chcą pomagać innym. Weryfikacja osób prowadzona jest za pomocą aplikacji specjalnie przeznaczonej do tego celu. Fundatorem akcji jest Federacja Międzynarodowego Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca, z czego głównymi donorami są PCK z Ameryki, Wielkiej Brytanii i Kanady.