Na ten mecz kibice czekali pół roku. Na trybunach już od pierwszych piłek widać było duże emocje.

I set:

Jako pierwsi punkt zdobyli siatkarze z Olsztyna, ale już w kolejnej akcji odpowiedzieli Cerrad Enea Czarni Radom za sprawą Brendena Sandera. Na początku obie drużyny grały punkt za punkt. Jako pierwsi przewagę wypracowali "Wojskowi", którzy najpierw prowadzili 9:7, a po chwili już 12:8. W tym momencie zareagował trener Daniel Castellani i wziął czas. Cerrad Enea Czarni Radom nie dali się wybić z uderzenia i kilka piłek później prowadzili 19:12. Ostateczne radomianie wygrali pierwszego seta 25:17.

II set:

Druga odsłona rozpoczęła się od prowadzenia gości 2:0. Cerrad Enea Czarni Radom szybko jednak odrobili stratę i wyrównali (2:2). W kolejnym fragmencie gry lepiej radzili sobie siatkarze z Olsztyna. Indykpol AZS wyszedł na prowadzenie 9:4 i o czas poprosił trener Robert Prygiel. Po przerwie radomianie zaczęli powoli odrabiać stratę (10:13). Przy stanie 17:19 o czas poprosił trener Daniel Castellani. Kolejne dwa punkty zdobyli Cerrad Enea Czarni Radom i mieliśmy remis 19:19. "Wojskowi" wyszli na prowadzenie 23:21, ale Indykpol nie odpuścił. Goście zdobyli 4 kolejne punkty i wygrali drugiego seta 25:23.

III set:

Trzeci set ponownie rozpoczął się lepiej dla gości. Indykpol prowadził 2:0. Radomianie ponownie szybko odrobili stratę, jednak od stanu 10:11 to drużyna z Olsztyna dominowała. Trener Robert  Prygiel poprosił o czas, gdy goście prowadzili 17:12. To nie zmieniło obrazu gry. Indykpol AZS Olsztyn wygrał trzeciego seta 25:19.

IV set:

Tym razem pierwszy punkt w secie zdobyli siatkarze Cerrad Enea Czarnych Radom. "Wojskowi" wypracowali dwupunktową przewagę (5:3), jednak goście szybko odrobili stratę (7:7) i od tej chwili obie drużyny grały punkt za punkt. Gdy Cerrad Enea Czarni Radom wyszli na prowadzenie 16:13, o czas poprosił trener Castellani. Niewiele to jednak zmieniło w grze gości. Po chwili było już 20:15. "Wojskowi" nie zmarnowali tej szansy i wygrali 25:21, doprowadzając do tie-breaka.

V set:

Pierwszy punkt w tie-breaku należał do Cerrad Enea Czarnych Radom, jednak dwie kolejne piłki padły łupem gości. Przy stanie 5:3 dla radomian o czas poprosił trener Daniel Castellani. Przerwa nie pomogła siatkarzom z Olsztyna. Dwa kolejne punkty zdobyli "Wojskowi" i było 7:3. Przy zmianie stron radomianie prowadzili 8:5, jednak następne dwie piłki spadły na korzyść gości (8:7). Cerrad Enea Czarni Radom ponownie odskoczyli rywalom w końcówce piątego seta (12:10). Ostatecznie radomianie wygrali 15:13 i cały mecz 3:2!

Cerrad Enea Czarni Radom - Indykpol AZS Olsztyn 3:2 (25:17; 23:25; 19:25; 25:21; 15:13)