W meczu nie wystąpiła Katarzyna Skorupa, która nadal skarży się na kontuzję nadgarstka. Trener Marchesi wystawił za nią do wyjściowej „szóstki” Paulinę Zaborowską.

W pierwszym secie po początkowych problemach Radomka po kilku kolejnych akcjach i dobrej grze w bloku wygrała 25 – 18.

W kolejnym secie przyjezdne wykorzystały słabszą grę gospodyń wygrywając do  20. Trener Riccardo Marchesi zdecydował się wtedy na zmiany i wykazał się wyczuciem, gdyż Andressa Picussa i Julia Twardowska dobrze "odczytały" grę Natalii Gajewskiej, dzięki czemu przewaga BKS błyskawicznie "stopniała" do dwóch punktów.

W trzeciej odsłonie meczu gra układała się po myśli Radomki i długo utrzymywała się czteropunktowa przewaga nad drużyną gości. Problemy zaczęły się wtedy, gdy przechodzącej piłki nie skończyła Izabela Bałucka. Po chaotycznych wymianach więcej spokoju zachowały przyjezdne doprowadzając do zrównania wyniku 23:23. Długa akcja na przewagi została zakończona atakiem Johnson po skosie.

W czwartym secie to bielszczanki były niemal cały czas z przodu. Radomianki dogoniły BKS BOSTIK w końcówce seta, a następnie przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Przy stanie 25:25 w polu zagrywki pojawiła się Izabela Bałucka, serwując asa, Kossanyiova została zablokowana przez Łukasik i trzy punkty zostały w Radomiu.

Mecz trwał 135 minut.

MVP: Paulina Zaborowska (rozgrywająca Radomki).

E.Leclerc Moya Radomka Radom - BKS BOSTIK Bielsko-Biała 3:1 (25:18, 20:25, 26:24, 27:25)

Składy drużyn:

E.Leclerc Moya Radomka: Samara, Bruna, Bałucka, Johnson, Łukasik, Zaborowska, Witkowska (libero) oraz Twardowska, Picussa, Biała, Moskwa.

BKS Bostik Bielsko Biała: Janiuk, Kossanyiova, Świrad, Orvosova, Szlagowska, Gajewska, Drabek (libero) oraz Kazała, Dąbrowska, Drużkowska.