Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Radio Plus Radom
Patron dnia: św. Agnieszka z Montepulciano, dziewica i zakonnica
Dziś jest: Sobota, 20 kwietnia 2024

DIECEZJA RADOMSKA

Obelisk ku czci powstańców

czwartek, 23 stycznia 2014 12:26 / Autor: Radosław Mizera
Radosław Mizera

W Radomiu poświęcono 23 stycznia obelisk ku czci powstańców styczniowych. Znajduje się on przy Liceum Ogólnokształcącym im. Dionizego Czachowskiego - jednego z bohaterów zrywu niepodległościowego w 1863 r.

Obelisk jest darem uczniów, nauczycieli, rodziców i absolwentów szkoły. Mszy świętej w kościele klasztornym ojców bernardynów przewodniczył biskup Henryk Tomasik. W obchodach uczestniczył potomek wybitnego dowódcy powstania Włodzimierz Czachowski-Rylski.

W homilii bp Tomasik mówił, że wspominamy dzisiaj pułkownika Dionizego Czachowskiego, człowieka zaangażowanego w wielkie sprawy ojczyzny, który przeszedł przez Wąchock, Suchedniów, św. Krzyż, Lasy Iłżeckie, Białobrzegi. - Wspominamy ludzi, którzy oddawali życie za innych. To istotny wymiar ich życia. Płk Czachowski był autorytetem ale przede wszystkim pozostał jako wzór troski o ojczyznę - mówił ordynariusz radomski.

W dalszej części homilii biskup Tomasik podkreślał, że potrafimy walczyć o wolność, ale z trudem ją zagospodarowujemy. Nawiązując do słów Jana Pawła II mówił, że wolność nie jest ulgą, jest trudem wielkości. - Aby dobrze ją zagospodarować potrzebne jest światły umysł, silna wola, serce i mądrość. Podziwmy młodych ludzi zaangażowanych w różne wymiary życia, ale z drugiej strony z przerażeniem patrzymy na młodych, którzy gubią młodość, jakby chcieli przekreślić swoją przyszłość - powiedział ordynariusz radomski. Dodał też, że w tym wymiarze wolność nie jest łatwo zagospodarować. Stwierdził, że tutaj przeciwnikiem jest krótkowzroczność, egoizm, brak ideałów, wiary i siły.

Biskup Henryk Tomasik mówił również, że jeszcze trudniej jest zagospodarowywać wolność w obszarze społecznym. Mówił, że słyszymy o różnych problemach gospodarczych, politycznych, kulturowych. Dodał, że w każdym wymiarze potrzebni są ludzie szlachetni i odważni. - Wspominając dzisiaj płk. Dionizego prosimy o Bożą pomoc, by kształtować umysł i serce tak, by iść za Chrystusem, by umieć pracować dla innych, myśląc o drugim człowieku - powiedział biskup radomski.

Danuta Sawicka, dyrektor LO Dionizego Czachowskiego powiedziała, że obelisk ku czci powstańców styczniowych jest darem uczniów, nauczycieli, rodziców i absolwentów szkoły. - Wspominamy dzisiaj naszego patrona. Uroczystość uczy młodzież patriotyzmu. Nasz patron to doskonały wzór dla społeczeństwa - mówiła Danuta Sawicka.

Kościół bernardynów, gdzie celebrowana była dzisiejsza Msza święta - należy do najważniejszych miejsc związanych z powstaniem styczniowym. Tutaj organizowane były manifestacje patriotyczne poprzedzające wybuch powstania, a w refektarzu klasztoru odbywały się narady i szkolenia przyszłych powstańców styczniowych. Za udział w powstaniu zakon i jego majątek uległ kasacie, a wielu zakonników zostało zesłanych na Syberię.

Na terenie przyklasztornym w 1938 r. zostały uroczyście pochowane szczątki Dionizego Czachowskiego, w marmurowym sarkofagu, w specjalnie wybudowanym mauzoleum. W 1940 r. Niemcy zniszczyli mauzoleum, ale prochy pułkownika zdołano ukryć w kościele. Dopiero w 1979 r. odkryto wejście do wykopu pod posadzką nawy głównej kościoła, gdzie odkryto metalową trumienkę z prochami Czchowskiego. Obecnie Dionizy Czachowski spoczywa w sarkofagu w bocznej nawie kościoła bernardynów.

Dionizy Czachowski już na początku powstania styczniowego przyłączył się do zgrupowania gen. Langiewicza w Wąchocku, gdzie pełnił funkcję szefa sztabu. Uczestniczył w najważniejszych bitwach (Małogoszcz, Pieskowa Skała, Chroberz, Grochowiska). W kwietniu 1863 r. Rząd Narodowy powierzył mu funkcję naczelnika wojskowego województwa sandomierskiego.

Uporządkował siły powstańcze, a jego zgrupowanie liczyło 1,4 tys. ludzi. Dosięgnięty po przegranej bitwie pod Jurkowicami - zginął pod Jaworem Soleckim. Ciało pułkownika obwożono po okolicy, a w Radomiu wystawiono na widok publiczny w koszarach. Zmarłego pochowano w bezimiennym grobie w Bukównie, skąd po latach odkopane szczątki przeniesiono do radomskiego mauzoleum. Obecnie prochy spoczywają w granitowym sarkofagu, w kaplicy kościoła bernardynów w Radomiu.