Orszak Trzech Króli rozpoczęła msza święta w parafii św. Jana Chrzciciela w Zakrzewie. Następnie krótki koncert zagrała Młodzieżowa Orkiestra Dęta z Gogolina.

Orszak uformował się przed Urzędem Gminy w Zakrzewie, skąd Trzej Królowie wyruszyli wraz z mieszkańcami:

Orszak oczywiście prowadziła Gwiazda. W jej rolę wcielił się pan Jarosław Gałkowski.

- Myślę, że w tym orszaku wszyscy są gwiazdami - przekonuje pan Jarosław.

Kolejną część stanowiła kawaleria i barwne orszaki - zielony z Azji, niebieski z Afryki i czerwony z Europy.

Król Azji:

Król Europy:

W tym roku orszak przeszedł pod hasłem "Bóg jest dla wszystkich. Wszyscy do stajenki". - My jako Polacy jesteśmy tak poróżnieni. To hasło przypomina nam, że mamy jeden cel - kochać. Kochać, dzielić się miłością, dobrem, być wobec siebie bardziej wyrozumiałym. Tego uczy nas Chrystus - mówi ks. Ireneusz Kosecki, proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Zakrzewie.

Uczestnicy orszaku w Zakrzewie mieli na sobie różne stroje. Byli pastuszkowie, aniołki i wojownicy:

Dla niektórych to był pierwszy orszak. - Tu jest taka rodzinna atmosfera. Dużo jest koron, dużo dzieci, młodzieży i dorosłych - mówi pani Magdalena.

Nie zabrakło też scenek kuszenia:

Na koniec orszaku trzej królowie - Kacper, Melchior i Baltazar pokłonili się Dzieciątku Jezus i przynieśli Mu dary:

Jedną z głównych organizatorek orszaku w Zakrzewie była Bożena Chłopecka, katechetka. - U nas są tacy ludzie chętni, pełni życia, wręcz dumni, że im się proponuje współpracę. Wszystkie placówki oświatowe i urząd gminy zostały zaangażowane - mówi pani Bożena.

W barwnym pochodzie nie zabrakło wójta Zakrzewa Sławomira Białkowskiego. Jak podkreśla, w organizację orszaku zaangażowało się dużo dzieci i młodzieży:

To była druga edycja Orszaku Trzech Króli w Zakrzewie. Ks. Ireneusz Kosecki zapewnia, że będą kolejne.