Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Jan Pasterski
Patron dnia: św. Wojciech, biskup i męczennik, główny patron Polski
Dziś jest: Wtorek, 23 kwietnia 2024

DIECEZJA RADOMSKA

Jedność siłą kapłaństwa

czwartek, 17 kwietnia 2014 13:37 / Autor: Radosław Mizera
Radosław Mizera

Dziękujemy Bogu za to, że jesteśmy jednomyślni w sprawach wiary i moralności i że nie ma w naszych szeregach wykroczeń w tym względzie - mówił biskup Henryk Tomasik podczas Mszy św. Krzyżma w radomskiej katedrze Opieki Najświętszej Maryi Panny. Podczas liturgii pobłogosławione zostały oleje chorych, katechumenów i krzyżma, zaś zgromadzeni w świątyni biskupi i księża - ponad 250 - odnowili swoje przyrzeczenia kapłańskie.

W homilii biskup Henryk Tomasik dziękował księżom za troskę o świętość niedzieli. Z drugiej strony zauważył, że ''to na naszych oczach upada ta wartość, świętość dnia świętego, bo zmniejsza się wrażliwość na świętość na samego Boga''. - I dlatego czasy, miejsca, rzeczy święte tracą swoją wielkość w odbiorze wielu ludzi. Dzisiaj świat chce uczynić Boga wielkim nieobecnym, a kapłan to ten, który niesie dary święte. Dlatego dziękujemy za troskę o świętość sakramentu małżeństwa, chrztu i bierzmowania. Dziękujemy za troskę księżom, aby nasi wierni znali zasady życia moralnego wynikające z Ewangelii. Dziękujemy Bogu za to, że jesteśmy jednomyślni w sprawach wiary i moralności, że nie ma w naszych szeregach wykroczeń w tym względzie. Ale zawsze będziemy błagać Boga, abyśmy byli wierni - mówił biskup radomski.

W dalszej części homilii powiedział, że krzyż jest znakiem wielkiego Bożego Miłosierdzia. Przypomniał, że ten znak w Niedzielę Palmową w Rzymie przyjęła polska młodzież, aby ''jeszcze bardziej przyjąć logikę krzyża, ale przede wszystkim trwać w dziękczynieniu za Boże Miłosierdzie''. Biskup Tomasik mówił, że polska młodzież potrzebuje pewnych przewodników na drodze wierności krzyżowi. - Z niepokojem o nasze powołanie, które jest i darem i tajemnicą, ale i wielkim zadaniem, błagamy o Boże moce potrzebne do tego, abyśmy byli wierni tej misji. Mamy wspaniałe wzory, będziemy przezywać kanonizację dwóch wielkich przewodników: Jana XXIII i Jana Pawła II - powiedział biskup radomski. Wiele uwagi poświęcił także słudze Bożemu ks. Stefanowi Grelewskiemu - jednemu męczenników z okresu drugiej wojny światowej, który w czasie studiów wyjeżdżał do Francji z pomocą duszpasterską dla pracujących tam Polaków, który również troszczył się o bezrobotnych.

Biskup Henryk Tomasik nawiązując do słów Benedykta XVI mówił, że Chrystus potrzebuje kapłanów dojrzałych, mężnych, zdolnych do ojcostwa duchowego. Stwierdził przy tym, że aby takim się stać, trzeba być uczciwym wobec samego siebie, otwartym wobec kierownika duchowego i mieć ufność w miłosierdzie Boże. - Dzisiaj prosimy o Boże moce potrzebne wszystkim kapłanom, aby dobrze szli za Chrystusem. Niech nasze serca będą blisko Chrystusa, by nasza posługa mogła służyć budowaniu Ludu Bożego - podkreślił biskup radomski.

Na koniec podziękował wiernym świeckim za współprace z duszpasterzami. Prosił też o modlitwę i pomoc w rozwiązywaniu trudnych spraw danych wspólnot. - Realizujmy testament Jezusa o jedność we wspólnotach. Nie zastanawiajmy się, która grupa jest bardziej katolicka, bo znakiem prawdziwości jest łączność z Chrystusem i umiejętność nawiązywania współpracy z innymi - powiedział biskup radomski.

Mszę św. koncelebrowali biskup Adam Odzimek i ponad 250 kapłanów diecezji radomskiej. W imieniu prezbiterium radomskiego życzenia biskupowi Henrykowi Tomasikowi i Adamowi Odzimkowi złożył ks. prof. Marek Chmielewski z KUL. Mówił, że szczególny klimat Wielkiego Czwartku potęguje radosne oczekiwanie na kanonizację dwóch wielkich papieży Jana Pawła II i Jana XXIII. Mówił, że biskup jest znakiem miłości Chrystusa, Dobrego Pasterza. - W imieniu radomskiego prezbiterium dziękuje za to świadectwo bycia znakiem miłości Chrystusa dla nas oraz za prostotę i serdeczną przyjaźń i pełne szacunku braterstwo. W sytuacji kiedy doświadczamy trudu duszpasterskiej codzienności, a z drugiej strony jesteśmy świadkami agresywnego laicyzmu i niekiedy gorszącego rozłamu w szeregach kapłańskich, ta wasza bliskość i ojcowska troska, umacnia głębokie przeświadczenie, że jesteśmy potrzebni Chrystusowi, Kościołowi i światu, który nierzadko nami gardzi i odrzuca - mówił ks. prof. Chmielewski.