W homilii bp Turzyński postawiał pytanie, co znaczy być dzisiaj chrześcijaninem. - W pierwszych wiekach byli prześladowani, umierali na arenach, zabijani przez gladiatorów. Również XX-wiek był czasem męczeństwa chrześcijan. Światu trudno nas zaakceptować, bo jesteśmy jego duszą - powiedział celebrans.

Dalej mówił, że zostaliśmy poruszeni pożarem katedry Notre Dame. - Jeden z dzienników francuskich poinformował, że w 2018 roku było ponad tysiąc aktów profanacji kościołów. Tylko w samej Francji. W lutym tego roku 49 takich przypadków. W Europie przybywa meczetów, a ubywa kościołów, które są burzone. W Mediolanie kościół zamieniono na kort tenisowy. W wielu krajach w kościołach są restauracje, księgarnie, czy hotele. Bywa, że i u nas chrześcijaństwo jest wyśmiewane, bo proponuje przestarzałą wizję małżeństwo, bez trzeciej opcji - mówił sufragan radomski.

Bp Turzyński powiedział, że chrześcijaństwo to przede wszystkim Chrystus. - On jest naszym skarbem, światłem i nadzieją. My wszyscy jesteśmy wezwani, aby pokochać i zafascynować się Chrystusem. On jest przyszłością. Dlatego was proszę, abyście byli Jego świadkami - powiedział ksiądz biskup.

- Chrystus daje siłę małżonkom do wierności. Jego łaska daje wszystko. Dlatego brońcie chrześcijaństwa, Ewangelii, Chrystusa. To znaczy mówcie o Nim, nie w poczuciu wyższości, ale odpowiedzialności za naszych braci – zakończył bp Piotr Turzynski.