Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Radio Plus Radom
Patron dnia: św. Agnieszka z Montepulciano, dziewica i zakonnica
Dziś jest: Sobota, 20 kwietnia 2024

DIECEZJA RADOMSKA

In vitro w Sejmie

wtorek, 23 czerwca 2015 09:25 / Autor: Radosław Mizera
Radosław Mizera
Mamy do czynienia z brakiem zrozumienia dla szacunku godności osoby ludzkiej - uważa biskup Henryk Tomasik, odnosząc się do głosowania nad rządowym projektem ustawy legalizującym in vitro w Polsce. Posłowie zbierają się na posiedzeniu Sejmu w dniach 23-25 czerwca. Z kolei Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny wyraziło przekonanie, że rządowy projekt wprowadza możliwość adopcji dzieci przez homoseksualistów.
Bp Henryk Tomasik, który był gościem Radia Plus Radom powiedział, że rządowy projekt ustawy legalizującym in vitro w Polsce jest "brakiem zrozumienia dla szacunku dla godności osoby ludzkiej". - Przecież mamy zapisane w Konstytucji, że człowiek ma szczególną wartość. Pozostaje też pytanie, od kiedy temu człowiekowi należy się szacunek. Szukanie jakiejkolwiek granicy czasowej, będzie rodzajem dyskryminacji. Bo jeśli powiemy, że człowiekowi przysługuje prawo do poszanowania osoby ludzkiej np. od 12. tygodnia, to znaczy, że jeśli ktoś ma 11. tygodni nie jest człowiekiem? Antropologia filozoficzna, ale także medycyna, biologia są tutaj ogromną pomocą, by zrozumieć coś bardzo ważnego, że człowiek jest człowiekiem od momentu poczęcia i przysługuje mu kategoria niezbywalnej godności, czyli szczególnej wartości osoby - powiedział biskup Tomasik.

Z kolei Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny wyraziło przekonanie, że rządowy projekt wprowadza możliwość adopcji dzieci przez homoseksualistów. - Przewiduje bowiem łatwy sposób na adopcję dziecka z in vitro przez mężczyznę, który nie jest jego genetycznym ojcem. Wystarczy, że matka oświadczy, że jest jej „partnerem”. W ten sposób projekt otwiera furtkę dla homo-adopcji - mówi Paweł Kwaśniak, prezes Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny.

Jego zdaniem rząd mocno naciska na posłów aby przyjęli projekt. Jednak najniższe od lat poparcie dla Platformy Obywatelskiej oraz przegrana jej kandydata w wyborach prezydenckich może spowodować, że wielu polityków PO nie poprze tych radykalnych rozwiązań. - Potrzebna będzie jednak Twoja pomoc. Zaapeluj do polityka o głosowanie przeciwko przyjęciu projektu ustawy o in vitro - zachęca Paweł Kwaśnik. Można to zrobić na jeden lub kilka z poniższych sposobów:

1) Zadzwoń do biur posłów koalicji rządzącej ze swojego regionu: Zaapeluj o odrzucenie projektu ustawy o in vitro. Powiedz, że jego postawa w głosowaniu nad in vitro będzie miała bezpośredni wpływ na zachowanie Twoje i Twojej rodziny podczas wyborów w jego okręgu wyborczym.

2) Wyślij e-mail na ich adres lub adres ich biur. Przykładowa treść wiadomości: Szanowny Panie Pośle / Szanowna Pani Poseł, Podczas najbliższego posiedzenia Sejmu odbędzie się głosowanie nad rządowym projektem ustawy legalizującym procedurę in vitro w Polsce. Projekt ten jest niezwykle kontrowersyjny i zawiera poważne błędy natury prawnej, na co zwracał uwagę m.in. Sąd Najwyższy. Szczególnie bulwersujący jest fakt, że oficjalnym ekspertem rządowym przy konsultacjach tego projektu, została właścicielka jednej z prywatnych klinik in vitro, która będzie czerpać korzyści finansowe dzięki przyjęciu ustawy w zaproponowanym przez rząd kształcie. Projekt otwiera również drogę do adopcji dzieci przez homoseksualistów poprzez praktykę surogacji, za którą stoi potężny biznes. Postulat adopcji dzieci przez pary homoseksualne od lat wywołuje duży sprzeciw społeczny wśród większości Polaków. Dlatego apeluję do Pana Posła / Pani Poseł o głosowanie przeciwko projektowi ustawy legalizującemu in vitro w Polsce. Pana / Pani głosowanie w tej sprawie będzie miało bezpośredni wpływ na zachowanie moje i mojej rodziny w Pana / Pani okręgu wyborczym. Z wyrazami szacunku, [podpis]

3) Jeśli to możliwe umów się na spotkanie w biurze poselskim i osobiście zaapeluj o głosowanie przeciwko ustawie o in vitro. Instytut Ordo Iuris zebrał najważniejsze argumenty, które mogą przydać się w rozmowach na ten temat:

1. Sąd Najwyższy w opinii z dnia 13 maja 2015 r. do rządowego projektu ustawy o leczeniu niepłodności podnosi, że projekt tworzy regulacje pozorne i poświęcony jest wyłącznie metodom zapłodnienia pozaustrojowego (in vitro), które zasadniczo nie mają charakteru terapeutycznego, tzn. nie usuwają stanu niepłodności. Odwołanie do innych, znanych medycynie metod leczenia niepłodności stanowi jedynie deklarację, której realizacji nie sposób egzekwować i która nie wspiera realnie leczenia niepłodności. Koncentracja na metodzie in vitro jest wyraźnie korzystna dla przedsiębiorców świadczących usługi in vitro – ekspertem rządowym biorącym udział w sejmowych pracach nad ustawą legalizującą in vitro jest lek. med. Katarzyna Kozioł będąca współwłaścicielem przychodni nOvum – jednej z większych klinik in vitro w Polsce.

2. Sąd Najwyższy ostrzega w swej opinii, że rządowy projekt pozwala tworzyć więź ojcostwa między dzieckiem i mężczyzną, który nie jest genetycznie ojcem dziecka, jeśli jego matka oświadczy, że ten jest jej partnerem. To otwiera drogę do praktyki surogacji dla homoseksualistów, którzy będą prawnie uchodzić za ojców dziecka. Matka zastępcza (surogatka) może oświadczyć, że mężczyzna jest jej partnerem i na tej podstawie zostanie on przez prawo uznany za ojca dziecka, nawet jeśli faktycznie nie jest genetycznie powiązany z dzieckiem lub jeżeli pozostaje w związku homoseksualnym.

3. Projekt legalizuje praktyki eugeniczne. Nie wprowadzono żadnych ograniczeń dla selekcji dokonywanej z innych względów niż cechy fenotypowe.

4. Projekt ustawy nie chroni konstytucyjnego prawa człowieka do poznania swojej tożsamości , wprowadzając skrajnie radykalną zasadę anonimowości dawcy komórek rozrodczych lub dawców zarodka. Rządowy projekt utajniając dane dawcy komórek rozrodczych, pozbawia dzieci poczęte in vitro dostępu do wiedzy o ich tożsamości, jak również o możliwych ryzykach chorób dziedzicznych. Tajność tożsamości dawcy tworzy warunki, w których młodzi ludzie nieświadomie angażować się będą w związki kazirodcze.