Marek Szary przyznał, że jedynym ratunkiem dla Puszczy Białowieskiej powinna być wycinka drzew. - W 2012 roku wystarczyło wyciąć 29 drzew zasiedlonych kornikiem. Tych drzew nie usunięto. Dzisiaj mamy 1 mln drzew martwych. To olbrzymia tragedia. Ci, którzy dzisiaj na ustach mają obronę Puszczy, tak naprawdę niszczą ją w sposób zastraszający - powiedział wicedyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu.

Zdaniem leśnika wycinka to jedyna skuteczna metoda ograniczania rozmiaru gradacji kornika. - Drzewa już zasiedlone przez kornika są wycinane i wywożone z lasu po to, by uniemożliwić przerzucanie się owadów na zdrowe jeszcze drzewostany - mówił Marek Szary, z którym rozmawiał Radosław Mizera: