O tym na jakim etapie są przygotowania do Air Show mówili dziś w audycji "Bilans Dnia": dyrektor Biura Organizacyjnego Air Show 2018 w Radomiu płk Kazimierz Dyński oraz dyrektor Kancelarii Prezydenta Radomia Mateusz Tyczyński.

- Przygotowania przechodzą z etapu planistycznego do wykonawczego. Pozostało dwa miesiące. W porównaniu do poprzedniej edycji, jesteśmy dużo bardziej zaawansowani w przygotowania i wdrażanie ustaleń planistycznych. W tej chwili skupiamy się na doprecyzowaniu ustaleń z miastem, szczegółów dotyczących dojazdu widzów w rejon pokazów, organizacji przepustowości widzów w rejonach bram wejściowych, przygotowaniu udogodnień, na których przy poprzednich edycjach nie skupiliśmy na tyle dużo uwagi. Chodzi choćby o pakiet dla osób niepełnosprawnych - powiedział płk Kazimierz Dyński.

Zarówno miasto jak i wojska chwalą sobie obecną współpracę. - To sama przyjemność. Po stronie wojskowej są profesjonaliści, którzy sami wiedzą, co robić. Nie szukamy problemów, szukamy rozwiązań - mówił dyrektor Tyczyński. - To 16. edycja, która obarczona jest dużym bagażem doświadczeń zarówno ze strony miasto jak i wojska, które jest organizatorem. Bez wsparcia miasta impreza nie miałaby szans powodzenia, a bazując na dotychczasowych doświadczeniach współpraca układa się tak, że jesteśmy w stanie przygotować bardzo dobre, atrakcyjne i bezpieczne pokazy - zapewnił płk Dyński.

Zdaniem płk Dyńskiego o powodzeniu ipmrezy zadecydują trzy podstawowe czynniki: pogoda, widzowie i aktorzy. Najwięcej wiemy o tym trzecim. - Mamy potwierdzony udział z 20 państw, a deklarację z 22 państw. Te 2 państwa są także kluczowe dla wizerunku pokazów. W gronie tych 20 państw jest 8 zespołów akrobatycznych międzynarodowych i 3 zespoły polskie. Jeżeli do pokazów zespołowych dołączymy pokazy solistów, a w gronie solistów także mamy topowych pilotów z Europy i świata, to wszystko składa się na bardzo atrakcyjny wizerunek - powiedział dyrektor Biura Organizacyjnego Air Show 2018 w Radomiu.

Obsada zapowiada się wyśmienicie. To m.in. włoska grupa "Frecce Tricolori",  chorwacka formacja "Krila Oluje", Finowie - "Midnight Hawks", hiszpańska "Patrulla Aguila", szwajcarska grupa "Patrouille Suisse". Nie można zapomnieć też o łotewskich "Baltic Bees", pakistańskiej formacji "Sherdils", czy jordańskiej "Royal Jordanian Falcons". Ta ostatnia jest może mniej znana, ale za to nagradzana za piękne pokazy. Wśród pokazów Polskich Sił Powietrznych zobaczymy m.in. samoloty F-16, Mig-29, Su-22, Casa, Boeing 737, a także śmigłowce PZL W-3 Sokół, czy Mi-14 oraz Grupę Akrobacyjną "Żelazny".

Wciąż nie wiemy o występie Stanów Zjednoczonych. - Jesteśmy w stałym kontakcie z przedstawicielstwem dyplomatycznym Stanów Zjednoczonych w Warszawie. Mamy deklarację, natomiast nie mamy wskazanych samolotów. Rozmowy na ten temat trwają. Jest to związane tylko i wyłącznie z pewnymi parametrami lotniska w Radomiu, które nie zezwalają na lądowanie tych statków powietrznych, które Amerykanie chcieliby przysłać, ale udźwig pasa i jego długość nie zezwalają na przyjęcie. Prowadzimy rozmowy, aby flaga USA była także obecna na pokazach - powiedział płk Kazimierz Dyński. Nie ma natomiast wątpliwości co do reprezentantów Ameryki Południowej. Na Air Show będą jedynie dowódcy sił powietrznych Chile i Brazylii. Absencję w programie pokazów tłumaczą zbyt dużą odległością do Polski.

Bilety na Air Show 2018 można zakupić tylko i wyłącznie poprzez stronę ebilet.pl. Bilety jednodniowe kosztują 40 zł, ulgowe dla dzieci i młodzieży do 26 lat - 25 zł, grupowe - 35 zł za osobę. Organizatorzy docenili rodziny. Posiadacze Karty Dużej Rodziny zapłacą 10 zł za osobę. Ponadto wojsko przygotowało pulę biletów dla wychowanków 4 radomskich domów dziecka. Internauci na oficjalnej stronie pokazów na facebooku dzielą się wątpliwościami co do tego, na który dzień imprezy zakupić bilet. To pokłosie zapowiedzi różnic w programie sobotnim i niedzielnym. - Oba dni pokazów będą z równymi emocjami, atrakcjami w powietrzu. Te drobne różnice mają tylko wzbudzić zainteresowanie - uspokajał na antenie Radia Plus Radom płk Kazimierz Dyński.

Za kwestię dojazdu na lotnisko i parkingów odpowiada miasto. Impreza masowa taka jak Air Show zawsze powoduje utrudnienia i spowolnienie ruchu.  - Paraliżu na pewno nie będzie, ale proszę się spodziewać, że ten ruch będzie wzmożony. Szykujemy się do tego wraz ze służbami bardzo mocno. Plany organizacji ruchów, plany dodatkowych parkingów są już dopinane na ostatni guzik. Jeśli przyjedziecie państwo do Radomia, zostawcie samochód jak najdalej od lotniska i wsiądźcie w komunikację miejską. Autobusy będą jeździły praktycznie bez przerwy - zapowiedział dyrektor Kancelarii Prezydenta Radomia Mateusz Tyczyński. Wkrótce na stronie internetowej miasta pojawi się mapa parkingów. - Parkingi będą przygotowane przez nas na kilkanaście tysięcy miejsc, a przynajmniej drugie tyle będzie dostępnych na parkingach prywatnych, bo zawsze jest to okazja, żeby radomianie po prostu zarobili - dodał dyrektor Tyczyński.

Z naszymi gośćmi rozmawialiśmy także o udogodnieniach na płycie lotniska, bezpieczeństwie, w tym także sanitarnym oraz o imprezach towarzyszących w Radomiu. Zapytaliśmy także o osobiste fascynacje. Mateusz Tyczyński czeka szczególnie na występ Włochów i Ukraińców, a płk Kazimierz Dyński zaprasza do podziwiania "biało-czerwonej szachownicy".