Audycje Radiowe
Dlaczego trzeba dołożyć 350 mln zł w lotnisko?
Wzmożony ruch lotniczy może wywoływać roszczenia ze strony mieszkańców, które trzeba będzie realizować - mówi radny PiS Jakub Kowalski, odnosząc się do do decyzji Rady Miejskiej w Radomiu. W poniedziałek przegłosowano zmiany w Wieloletniej Prognozie Finansowej miasta, na mocy których miasto do 2040 roku wyda ponad 350 mln zł na inwestycję w lotnisko na Sadkowie.
- I właśnie te środki będą m.in. zabezpieczeniem tych roszczeń. Musimy coś dać od siebie dla tego procesu inwestycyjnego, czyli budowy portu lotniczego. Będzie to znacząca inwestycja w skali kraju. Ponadto rozbudowując lotnisko, zostanie podniesiona wartość gruntów, których właścicielem wciąż będzie miasto - powiedział Jakub Kowalski.
Jakub Kowalski odniósł się również do słów marszałka Adama Struzik z PSL, który powiedział, że "decyzją w sprawie lotniska politycy Prawa i Sprawiedliwości, spłacają dług wobec Radomia za poprzednie złe decyzje władz lokalnych, gdy prezydentem był Andrzej Kosztowniak". - Ja proponuję, by marszałek milczał, bo to jest najbardziej honorowe wyjście w tej sytuacji. Przez wiele lat zwracaliśmy się o wsparcie dla lotniska i regionu. Środki unijne czy samorządu mazowieckiego trafiały do nas w mniejszej ilości, niż do innych regionów. Miliony szły, ale do Modlina. Dzisiaj tam trzeba wybudować nowy pas startowy, bo obecny się rozsypuje - powiedział radny Jakub Kowalski, z którym rozmawiał Radosław Mizera:
Pierwsze loty z radomskiego lotniska maja się odbywać od lata 2020 roku.