Audycje Radiowe
Grzechy jak śnieg wybieleją
W naszych parafiach trwają rekolekcje wielkopostne. Wieńczy je zwykle spowiedź. - Spowiadamy się po to, aby spotkać się z Chrystusem w tajemnicy Jego miłosierdzia. W sakramencie pokuty otrzymujemy też odpuszczenie grzechów, które popełniliśmy od ostatniej spowiedzi. Zyskujemy także łaskę sakramentalną i ta łaska uzdalnia nas do dobrego. To są duchowe moce, których Chrystus nam udziela. Spowiadamy się także po to, aby dzięki pomocy spowiednika uzyskać pewne wskazania, pomoc jak i nad czym mamy pracować, podążając po drodze do świętości, do czego wzywa nas Chrystus - mówił dziś w audycji "Bilans Dnia" w Radiu Plus Radom ks. dr Jacek Mizak, wicerektor Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu, teolog moralista.
Ważne, aby dobrze przygotować się do spowiedzi. Wskazaniem są warunki sakramentu pokuty: rachunek sumienia, żal za grzechy, mocne postanowienie poprawy, szczera spowiedź i zadośćuczynienie Bogu i bliźniemu.
Rachunek sumienia
Trzeba dobrze przygotować się. Nieporozumieniem jest rachunek sumienia robiony z tzw. marszu. - Taki rachunek sumienia powinien być dokładny i szczegółowy. Powinien obejmować wszystkie wymiary naszego życia. Powinniśmy skupić się nie tylko na naszych czynach, ale także na sferze naszych myśli, słów, także na dobru, które zostało być może przez na zaniedbane.
Rachunek sumienia to nie matematyka
- Trzeba sięgnąć głębiej - jakie były motywy moich upadków. Powinno to zrodzić pewne postanowienia do przodu. To podobnie jak z lusterkiem wstecznym w samochodzie. Spoglądamy w lusterko wsteczne, patrzymy czy nic złego się nie dzieje i czy możemy jechać bezpiecznie do przodu.
Żal za grzechy
To nie tylko emocje. - W żalu najważniejszy jest akt woli. Żal powinien mieć charakter pewnej modlitwy. Staję w obliczu Pana Boga i żałuję za to, co było złe. Ten żal powinien obejmować wszystkie grzechy, które popełniłem od ostatniej spowiedzi - mówił ks. Mizak. Jest żal za grzechy doskonały - z miłości do Boga i żal mniej doskonały - z lęku przed karą.wystarczy do odpsuzczenia grzechów w sytuacji zagrożenia życia
Mocne postanowienie poprawy
- Ważne, że walczymy. Nie powinno nas zniechęcać, że powtarzają się pewne grzechy. Nie powinniśmy tych grzechów zameldować na stałe w naszym życiu. Ale jeżeli jest we mnie szczera wola pracy nad sobą, zmagania się z moim grzechem, a mimo tego w tej drodze powtarzają się pewne upadki, Pan Bóg widzi tę moją dobrą wolę, widzi tę moją walkę i prawdopodobnie całe nasze życie będzie takim zmaganiem się ze sobą. Ważne, żeby na tej drodze wytrwać.
Szczera spowiedź
- Mam ścisły obowiązek spowiadania się z grzechów śmiertelnych, ale powinniśmy spowiadać się także z grzechów powszednich, ponieważ dzisiaj jest tak, że nierzadko ta wrażliwość sumienia nam się troszkę zaciera i ktoś swój poważny upadek postrzega jako rzecz błahą. Czasami bagatelizujemy ciężar popełnionych przez nas grzechów
Nasz rozmówca zwrócił uwagę na potrzebę integralności spowiedzi. - Powinienem nie tylko wyznać sam grzech, ale także ważniejsze okoliczności tego grzechu i liczbę popełnionych przeze mnie grzechów śmiertelnych.
Z niektórych grzechów ludzie spowiadają się częściej, są też takie, które są bagatelizowane, choć powszechne. Nie doceniamy często grzechów języka. - Obmowa, a więc mówienie negatywnej prawdy o kimś. Cokolwiek mówimy lub czynimy, winniśmy czynić z miłości. Jeżeli prawda sprzeciwiałaby się miłości, to nawet i prawdy nie wolno nam mówić. Jest jeszcze oszczerstwo. Nie tylko, że mówię źle o kimś, ale mówię jeszcze nieprawdę.
Zadośćuczynienie Bogu i bliźniemu
W czasie spowiedzi słyszymy od kapłana: "Za pokutę odmów..." To jednak nie wszystko. - Zadośćuczynienie to coś więcej niż tylko wypełnienie pokuty. Pokuta jest pierwszym z elementów zadośćuczynienia, ale zadośćuczynienie zakłada także naprawienie krzywd, które zostały wyrządzone poprzez nasze grzechy, poprzez zło, które popełniliśmy. Dla przykładu jeśli chodzi o oszczerstwo, to mam odwołać tę nieprawdę, jeśli pokłóciliśmy się w relacji małżeńskiej czy w pracy, to po spowiedzi powinienem przeprosić za to, pojednać się. To zło, które zostało wyrządzone przez mój grzech, jeśli się da naprawić, to jestem zobowiązany to zrobić.
Choćby wasze grzechy były czerwone jak szkarłat, jak śnieg wybieleją
- Nawet jeżeli nie byłem latami u spowiedzi, zawsze jest dobry moment, żeby przystąpić do tego sakramentu. Ta radość później, po odejściu od kratek konfesjonału jest przeogromna, kiedy człowiek przychodzi do spowiedzi z tym ciężarem, który go przygniata i powierza to Panu Bogu, zostawia i rozpoczyna nowy rozdział w swoim życiu. Proszę się nie lękać też tego, co ksiądz powie, bo nie byłem tyle u spowiedzi. Ksiądz jest narzędziem w ręku Pana Boga, a Bóg jest Bogiem miłosiernym.