Audycje Radiowe
Piotr Leśnowolski: Bardzo realny i ostrożnościowy budżet
Prace na zalewie Siczki i budowa kanalizacji to priorytetowe zadania w projekcie budżetu gminy Jedlnia-Letnisko na 2020 rok.
Dochody mają wynieść niemal 57 mln zł, a wydatki ponad 59 mln zł. Deficyt zostanie sfinansowany z kredytu.
- To jest budżet bardzo trudny. W tym roku w wielu samorządach trudno było spiąć te budżety. Nam się udało i mimo że mamy bardzo duże obciążenia, jeśli chodzi o oświatę, obciążenia związane z płacą minimalną, to udało się zaplanować inwestycje na poziomie ponad 6 mln zł. To bardzo realny i ostrożnościowy budżet. Nie konstruujemy budżetów z kreatywną księgowością. Warto nadmienić, że w 2019 roku zakładaliśmy budżet w granicach 6-7 mln zł na inwestycje, a kończymy rok ponad 10 mln zł. W ciągu roku szukamy dodatkowych środków, są oszczędności z przetargów i zapisujemy dodatkowe inwestycje - powiedział w audycji Gmina Jedlnia-Letnisko na Fali Piotr Leśnowolski.
Najważniejszym zadaniem pozostaje kanalizacja. - To jest realizacja 150 km kanalizacji. Skończyliśmy Siczki, skończyliśmy pierwszy etap tej kanalizacji w Antoniówce i teraz chcemy realizować dalej kanalizację w Antoniówce, we Wrzosowie, w Myśliszewicach i Aleksandrowie. To są zadania zapisane do rozpoczęcia na przyszły rok.
W przyszłym roku rozpoczną się też prace, związane z oczyszczeniem zalewu Siczki. - Chcemy rozpocząć prace przy zalewie. Te prace są wielozadaniowe - takie, na które możemy pozyskać środki zewnętrzne i o nie będziemy się starali oraz zadania mniejsze, które będziemy musieli wykonać sami. Prace będą trwały zapewne kilka lat - zapowiedział włodarz gminy Jedlnia-Letnisko.
Spięcie budżetu utrudniała jak co roku niewystarczająca subwencja oświatowa. Ponad 15 mln zł - 1/3 wydatków gminnych idzie właśnie na oświatę. - Na same płace otrzymujemy subwencji 11,5 mln zł. Zatem ponad 3,5 mln zł to środki, które musimy dołożyć do oświaty - powiedział Piotr Leśnowolski. Dodatkowym problemem jest szkoła w Gzowicach. - Mamy szkołę bez uczniów z dwoma dyrektorami, bo jest jest na urlopie dla poratowania zdrowia, drugi dyrektor go zastępuje. Jest jeszcze pracownik gospodarczy. To jest znaczące obciążenie. Oczywiście będziemy w tym roku również starali się, aby przejść procedurę zamknięcia tej placówki - dodał wójt. Kolejną rafą w ustalaniu budżetu był wzrost płacy minimalnej. Na podwyżki gmina przeznaczy ok. 250 tys. zł. - Tu problem jest np. z pracownikami w oświacie. Teraz pracownik gospodarczy - sprzątaczka z 20-letnim stażem będzie zarabiała 3 150 zł. Ten dodatek stażowy nie wchodzi w wynagrodzenie minimalne. Zresztą ja tę sprawę uregulowałem kilka lat temu. Ale okazuje się, że pracownik fizyczny będzie zarabiał więcej od pracownika dydaktycznego. Mam na myśli nauczycieli kontraktowych czy stażystów - zauważył wójt Leśnowolski.