Poseł Andrzej Kosztowniak jest przeciwny stawianiu medialnych tez, że różnica zdań związana z dwuwładzą w partii Jarosława Gowina uruchomiła proces nieuchronnie prowadzący do rozpadu tzw. Zjednoczonej Prawicy. - Nie myślimy o rządzie mniejszościowym, czy o wcześniejszych wyborach. Bardziej myślę o szansie, jaka stoi przed Polską, o działaniach rządu i premiera Morawieckiego, który pozyskał 770 mld złotych dla rolnictwa, gospodarki, czy energetyki - mówił polityk PiS.

Zdaniem posła Kosztowniaka informacje dotyczące rozpadu Zjednoczonej Prawicy są wymysłem części mediów i opozycji. - To woda na młyn ze strony tych osób, które stoją w blokach startowych, by nas zastąpić. To Platforma Obywatelska i Szymon Hołownia.

Poseł Kosztowniak podpisał się także pod słowami prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, który powiedział, że każdy kto rozbija dzisiaj prawicę, działa przeciw Polsce, przeciw polskiej rodzinie i przeciw polskim wartościom.

Dalej pytaliśmy naszego gościa, czy nie obawia się, że Szymon Hołownia szukający wyborców w każdej strony, nie zagarnie części bardziej liberalnego elektoratu PiS-u i wyborców Porozumienia Jarosława Gowina? - Sytuacja ruchu Hołowni jest związana w pewnym sensie z obecną sytuacją pandemiczna w Polsce. Ludzie chcą wrócić do normalności. Ten fakt wykorzystuje ruch Hołowni. Jestem pewien, że to ugrupowanie będzie sięgało po ludzi z Platformy, która tonie – powiedział poseł Kosztowniak, z którym rozmawiał Radosław Mizera: