Tegoroczna zima była surowsza od poprzednich. Średnie zużycie węgla w okresie zimowym w ostatnich latach w miejskiej kotłowni wynosiło 8-9 tysięcy ton. W tym roku było to 9,4 tysiąca. Mimo to opłaty za ogrzewanie nie zwiększyły się, ponieważ Kozienicka Gospodarka Komunalna kupiła węgiel za okazyjną cenę.

Jak przyznaje Robert Wojcieszek nie jest to tylko kwestia przypadku. KGK ma na celu prowadzenie takiej polityki, żeby mimo zawirowań na rynku ceny za ogrzewanie w mieście były stabilne. - Dzięki naszym działaniom zmierzającym do poprawy efektywności i sprawności systemu, udało nam się doprowadzić do sytuacji, w których nie mamy drastycznego wzrostu cen – wyjaśnia prezes.

Do miejskiej sieci ciepłowniczej podłączonych jest ponad 120 budynków wielorodzinnych i 110 domów jednorodzinnych, czyli około 18 tysięcy kozieniczan.

Mimo, że kozienicka ciepłownia spełnia wszystkie obowiązujące standardy jeśli chodzi o ochronę środowiska, to jej dni są już policzone. Według Europejskiego Zielonego Ładu, do 2050 roku Unia Europejska ma stać się obszarem neutralnym klimatycznie. Oznacza to całkowitą eliminację węgla z naszego życia. Jak przyznaje Robert Wojcieszek, Kozienice myślą o tym nie od wczoraj. - Już od kilku lat bacznie obserwujemy co dzieje się na rynku i szukamy nowych rozwiązań technicznych, starając się przy tym zachować równowagę między ochroną środowiska, a cenami ciepła – mówił prezes.

Całą rozmowę z Robertem Wojcieszkiem można wysłuchać poniżej: