Z danych Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu wynika, że ok. 20% nienarodzonych dzieci nie jest odbieranych przez rodziców. - Uczestniczę w pochówkach tych dzieci. To dramatyczne przeżycia dla rodziców. To bardzo trudny temat do rozmowy - powiedział ks. Gabriel Marciniak, kapelan Rycerzy Kolumba przy parafii Matki Bożej Bolesnej w Radomiu. Od 2009 roku w Radomiu pochówki dzieci nienarodzonych, które nie zostały odebrane przez rodziców, są finansowane przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Radomiu.

Obecnie na Firleju są cztery kwatery, gdzie są grzebane dzieci nienarodzone. Pochowanych jest ponad 120 dzieci. W najstarszej kwaterze Rycerze Kolumba dokonali kwerendy grobów dzieci martwo urodzonych. Okazało się, że są wszystkie tablice, chociaż niektóre stały przy ogrodzeniu. - Dzięki życzliwości dyrekcji cmentarza udało się te tablice umieścić na właściwych grobach. W najbliższym czasie wymienimy wszystkie krzyże i zrobimy nowe tablice, bo wiele jest połamanych i zniszczonych – powiedział ks. Marciniak. W najbliższy piątek, 17 grudnia zacznie się montaż nowych krzyży, które o godzinie 14.00 poświęci biskup Marek Solarczyk.

W najbliższym czasie Rycerze Kolumba chcą postawić dwa pomniki dzieci nienarodzonych na cmentarzu przy ulicy Limanowskiego i Ofiar Firleja.

Przypomnijmy, że w Skarżysku-Kamiennej, Końskich i Starachowicach są groby dzieci nienarodzonych, a pomnik dzieci utraconych znajduje się w Pionkach. - Obecnie wykonywane są projekty pomników. Będziemy szukać miejsca na obu radomskich cmentarzach, aby upamiętnić dzieci utracone – powiedział ks. Gabriel Marciniak, który jest proboszczem parafii MB Bolesnej. Parafia czyni starania, aby stała się centrum duszpasterskim dla rodziców, którzy utracili swoje dzieci.

Z ks. Gabrielem Marciniakiem rozmawiał Radosław Mizera: