Ostatnie dni były pracowite dla strażaków z powiatu kozienickiego. Związane było to z obfitymi opadami śniegu, który powodował łamanie się gałęzi drzew. Tylko w ciągu dwóch dni do ich usuwania strażacy wyjeżdżali, aż 200 razy. Z drugiej strony opady śniegu zahamowały proceder wypalania traw i związanych z tym pożarami nieużytków co o tej porze roku jest szczególnym problemem dla straży.

Strażacy pomagają na różne sposoby. W ostatnim czasie udostępnili swoje remizy na potrzeby uchodźców z Ukrainy, którzy przybyli do powiatu kozienickiego. Pozostają one w gotowości, lecz póki co wszystkie osoby szukające schronienia znalazły je w domach prywatnych lub w miejscach przygotowanych przez samorządy.

Z początkiem tego roku w życie weszła nowa ustawa o Ochotniczej Straży Pożarnej, która reguluje m.in. kwestię emerytur dla strażaków ochotników. Świadczenie to przysługuje każdemu mężczyźnie, który ukończył 65 lat i kobiecie, która ukończyła 60 lat i przez 25 lat przynajmniej raz w roku uczestniczyli w działaniach ratowniczych. Inną pomocą finansową dla strażaków OSP są ekwiwalenty pieniężne za udział w akcjach ratowniczych. Jest to ważne, ponieważ liczba strażaków ochotników przewyższa kilkanaście razy liczbę strażaków zawodowych. Taka organizacja systemu ratowniczo-gaśniczego w kraju jest ewenementem na tle reszty Europy, ale jak podkreśla bryg. Kamil Bieńkowski - sprawdza się. O szczegółach usłyszycie w naszej rozmowie z Komendantem Powiatowym PSP w Kozienicach: