- Większość z nas widziała wiele katastrof samolotów na świecie i nie było aż tak dużych zniszczeń, jak w samolocie, który rozbił się pod Smoleńskiem. Dzisiaj uzyskujemy odpowiedź, co było przyczyną katastrofy, ale nie uzyskamy jasnej odpowiedzi kto stał za tym zdarzeniem – powiedział poseł Andrzej Kosztowniak.

Polityk PiS odniósł się do syren, które miały zawyć w hołdzie ofiarom katastrofy smoleńskiej. W wielu miastach, również w Radomiu, nie usłyszeliśmy ich sygnału. Wielu samorządowców zwracało uwagę, że uchodźcy z Ukrainy mogliby to błędnie zinterpretować i wpaść w panikę. - Nie chcę odnosić konkretnie do tego zdarzenia, ale patrzę z niepokojem na to, co się dzieje w polskich samorządach. Zostały one bardzo upolitycznione. To zła droga, trzeba znaleźć sposób, aby z niej zejść – przekonywał gość Bilansu Dnia.

Poseł Andrzej Kosztowniak z niepokojem odniósł się do budowy wału ziemnego, który ma zastąpić trzecią trybunę na stadionie piłkarskim przy ulicy Struga w Radomiu. Powstanie nasypu ma kosztować nawet 4 miliony złotych. - To źle świadczy o całym projekcie. Brakuje nadzoru nad realizacją inwestycją. Ona jest źle prowadzona i dzisiaj powinniśmy się wstydzić. W Polsce można usłyszeć o aneks arenie – powiedział poseł Andrzej Kosztowniak, z którym rozmawiał Radosław Mizera: