Sedno Sprawy
Bp Sobiło o Mariupolu: historia nie widziała takiego okrucieństwa
- Historia nie widziała takiego okrucieństwa – powiedział Jan Sobiło, biskup pomocniczy diecezji charkowsko-zaporoskiej w Ukrainie. Duchowny podziękował za transporty humanitarne, które praktycznie każdego dnia docierają pociągiem i ciężarówkami.
Bp Sobiło powiedział, że to co się dzieje obecnie w Ukrainie jest walką o wyzwolenie całego świata z systemu totalitarnego, który zrodził się w czasie rewolucji bolszewickiej. - Związek Radziecki rozpadł się w 1991 roku, ale nie było to zakończenie tego systemu, bo zachował się w różnych dziedzinach życia, również duchowego. Wiele kościołów było pod wpływem rosyjskiej propagandy. To wojna, która ma zatrzymać agresję w kierunku Europy. Plany militarne reżimu Putina są wielkie. Tymczasem Krzyż Chrystusa chce wyzwolić nas od wszelkiego zła – powiedział ksiądz biskup Sobiło, który był gościem Radia Plus.
Duchowny opowiada, że Charków jest otoczony przez wojska Rosyjskie od wschodu i południa. - Ale trzeba powiedzieć, że wojna w naszej diecezji trwa od 2014 roku. Dotyczy to Doniecka i Ługańska. Zaporoże przygotowywało się dobrze na obronę, dlatego nie zostało zaatakowane. Ale wiele wojska rosyjskiego jest w pobliżu. Nasi chłopcy pilnują miasta, walki się toczą. Rosjanie nie mogą wejść. Jeśli nie będzie nalotów to powinniśmy się obronić – mówi ksiądz biskup.
- Modlimy się o zakończenie walk. Żołnierze są gotowi walczyć do ostatniej kropli krwi. Wiele osób zgłasza się do wojska. Jesteśmy w stanie wypędzić okupantów z naszego kraju – dodał bp Sobiło.
Dodaje, że ludzie, którzy uciekli z Mariupola opowiadają straszne rzeczy. Codzienne miasto jest ostrzeliwane rakietami. - Wszystkie zbrodnie wojenne ujrzą światło dzienne. Historia nie widziała takiego okrucieństwa. Można to porównać z tragedią powstania warszawskiego. Putin się mści na mieście, bo stoi na drodze na Krym. Atak jest frontalny, Rosja chce zniszczyć miasto całkowicie – opowiada ksiądz biskup.
Bp Sobiło powiedział, że z Polski dociera dużo pomocy. Tiry i pociągi przywożą żywność i lekarstwa. - Dziękujemy Polakom. Żołnierze są wdzięczni za te dary. To wielka pomoc. Mamy czym podzielić się z uchodźcami z Mariupola. Ukraińcy nigdy tego nie zapomną. Oni wiedzą, że świat i Polska są z nimi. A ci, którzy są w Polsce okazują wdzięczność za wsparcie – powiedział bp Jan Sobiło.
Na koniec biskup Sobiło odniósł się do planowanej podróży papieża Franciszka do Kijowa. - To jest papież, który nie boi się niczego. Wierzę, że jeśli Bóg da sygnał, to przybędzie na Ukrainę. My na niego czekamy. Jego obecność będzie takim egzorcyzmem, który przepędzi siły zła z naszego kraju – powiedział bp Jan Sobiło.