Zdaniem prezes Śreniawskiej, zwiększenie produkcji zestawów Piorun stało się możliwe dzięki optymalizacji procesów produkcji oraz reorganizacji firmy, a także modernizacji wyposażenia. - Dlatego śmiało możemy mówić, że w tym roku dostarczymy 600 pocisków, w roku przyszłym tysiąc. Ale plany mamy bardzo ambitne. Nie chcę uprzedzać faktów. Nie ukrywam również, że podpisaliśmy kontakt z USA. Zapytania w sprawie naszych rakiet płyną praktycznie z całego świata - mówiła prezes Elżbieta Śreniawska.

- Czy załoga da radę? Dwukrotnie zwiększyliśmy produkcję w stosunku do roku 2020. Przychody w tym okresie wyniosły 440 mln zł, a w 2021 roku prawie 830 mln zł. A więc pokazaliśmy, że jesteśmy zdeterminowani, aby rozwijać naszą produkcję - dodała prezes Meska.

Pioruny mogą razić cele powietrzne na dystansie do 6,5 km i na wysokości od 10 do 4 tys. metrów. Ich cechą charakterystyczną jest wysoka odporność na zakłócenia i skuteczność nawet w trudnych warunkach. Posiadają też programowalną głowicę naprowadzającą, którą można tuż przed odpaleniem dostosować do optymalnego zwalczania danego rodzaju celu. Mechanizm startowy może być wyposażony w optoelektroniczny system celowniczy, pozwalający działać w dzień i w nocy.

Z Elżbietą Śreniawską, prezes skarżyskiego Meska, rozmawiał Radosław Mizera: