DIECEZJA RADOMSKA
Mówili nam, że się pomyliliśmy
W nocy 7 lipca nadszedł kres trwającej półtora miesiąca, pieszej pielgrzymki radomskich Rycerzy Kolumba z Rzymu do krakowskich Łagiewnik. Za nimi 1800 kilometrów.
Rycerze szli szlakiem Via Misericordia, czyli Drogą Miłosierdzia. Trasę oznaczyli naklejkami z logo ŚDM. Piesza pielgrzymka jest bowiem nietypową formą przygotowania do Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. - Odpowiadamy na apel papieża Franciszka, aby przejść szlak miłosierdzia. W czasie drogi będziemy rozważać fragmenty Dzienniczka Siostry Faustyny Kowalskiej. To nie będzie przedsięwzięcie turystyczne, lecz religijne. Chcemy to wszystko opisać i oznakować, aby szlak na stałe wpisał się w krajobraz europejskich pieszych pielgrzymek - mówił przed wyruszeniem w drogę ks. Wiesław Lenartowicz, kapelan Rycerzy Kolumba przy parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Radomiu. Jak powiedział już po powrocie, przebycie pielgrzymki to dopiero pierwszy etap:
W sumie w pielgrzymce wzięło udział sześciu mężczyzn. Dwóch z nich przemierzyło cały dystans. To ks. Wiesław Lenartowicz i Marek Podlewski. W drodze spędzili 43 dni. Jak mówi Marek Podlewski - Rycerz Kolumba z Rady 14404 w Radomiu, najgorszy był początek. Później ból przeszedł, trasa została przebyta, a w sercu pojawiły się pierwsze duchowe owoce:
Pielgrzymi szili m.in. przez Asyż św. Franciszka, Padwę św. Antoniego, Wiedeń, Czechy, Oświęcim, Wadowice i Kalwarię Zebrzydowską. Była to pierwsza tego typu pielgrzymka. Początkowo ks. Wiesław Lenartowicz chciał wyruszyć sam:
Rycerze Kolumba zapowiadają, że to pierwsza, ale nie ostatnia inicjatywa Rycerzy Kolumba związana z pielgrzymowaniem. Teraz dla uczestników pielgrzymki szlakiem Via Misericordia czas regeneracji sił i praca nad przewodnikiem.