DIECEZJA RADOMSKA
Wrócił, by wrócić
Do Polski wrócił ks. Marceli Prawica, najstarszy misjonarz pochodzący z diecezji radomskiej. Od 1972 roku pracował na misji w Chingombe w Zambii.
Ks. Prawica powiedział na antenie Radia Plus Radom, że ewangelizacja jest przyszłością dla świata. - Obecnie przeżywamy czas agresywnego ateizmu, który chce wyrwać człowiekowi wiarę, pozostawiając jedynie krwawą ranę. Dlatego ewangelizacja jest przyszłością świata. Potrzeba tylko nas, jako świadków. Z takim właśnie przesłaniem wracam do Polski. Ufajcie Chrystusowi, bo On zwyciężył świat - powiedział ks. Prawica.
Ks. Marceli w jednym z wywiadów opowiadał, że po czterech latach kapłaństwa, zaczął starać się o pozwolenie wyjazdu na misje. - Bp Piotr Gołębiewski powiedział, że lepiej gdybym poszedł na KUL studiować teologię moralną i zajął jego miejsce w seminarium w Sandomierzu. Potem stwierdził jednak, że nie może dłużej się przeciwstawiać, gdyż mogłoby się okazać, że stawia opór Duchowi św. Mogłem więc rozpocząć przygotowania do misji - wspominał ks. Prawica.
Przez 44 lata pracował w Zambii. Gdy rozpoczął posługę duszpasterską do najdalszej kaplicy miał prawie 300 kilometrów. Wspominał, że początki były trudne, bowiem każdy misjonarz musiał we własnym zakresie szukać środków na funkcjonowanie misji. Nie było wówczas Centrum Formacji Misyjnej, nie było również żadnego biura misyjnego. W 2007 r. ks. Prawica omal nie zginął, gdy podczas przejazdu samochodem został ostrzelany przez bandytów, a kula o włos ominęła jego głowę.
Ks. Marceli Prawica urodził się w 1939 r. w Warszawie, święcenia kapłańskie przyjął w 1963 r. w Sandomierzu z rąk bp. Jana Kantego Lorka. Pracował w parafiach w Szewnej, Końskich i Skarżysku - Kamiennej. W 2013 r. obchodził złoty jubileusz kapłaństwa, odwiedził go wtedy w jego misyjnej parafii bp Henryk Tomasik.
Od 1972 r. mieszka w Chingombe, w środku afrykańskiego buszu. Chingombe to nazwa doliny, rzeki i wioski, w której mieści się polska misja. Dolina Chingombe, otoczona pasmem gór Muczinga, jest częścią doliny Luano, wchodzącej w skład wielkiej doliny Luangwa. Zamieszkuje ją lud Lala, posługujący się językiem bemba. Chingombe w języku bemba znaczy „wiele krów". Misję w Chingombe założyli w 1914 r. polscy jezuici. Obecnie pracują tam księża diecezjalni, zwani fideidonistami. Przez szereg lat w parafii rezydował zmarły w 2007 r. abp Adam Kozłowiecki, jezuita.
W Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu znajduje się aula misyjna im. ks. Marcelego Prawicy. W sali gromadzone są wszelkiego rodzaju pamiątki misyjne.
Ks. Marceli Prawica do końca sierpnia był proboszczem w Cingombe. Powrót planuje na początek 2017 roku. Będzie tam rezydentem. Kapłan diecezji radomskiej ks. Piotr Popis, kóry jest w Zambii powiedział, że w Cingombe był na początku maja. - Razem z ks. Marcelim modliliśmy się przy ołtarzu. Nigdy nie zapomnę słów, które powiedział do mnie przy przekazaniu znaku pokoju: "I tak, kochany Piotrze, przez ponad 40 lat". W tym czasie byłem w Mondake, bez samochodu i sam. Przyjechał, by zabrać mnie do Kabwe na zakupy 2 razy. Troszczył się o mnie jak Ojciec. Dla mnie jest wielkim człowiekiem, misjonarzem, wręcz człowiekiem świętym. Bardzo bym chciał, by powrócił do Cingombe jako rezydent. Chciałbym być z nim razem - powiedział ks. Popis.