DIECEZJA RADOMSKA
Wierzę, że teraz będzie tylko lepiej
Centralnym momentem Wielkiego Piątku jest adoracja Krzyża, która odbywa się podczas wieczornej Liturgii Męki Pańskiej.
W czasie tej liturgii wsłuchamy się w opis Męki Pana Jezusa, żeby nas wzruszyła i żeby to wzruszenie przerodziło się na kolejne postanowienia, że i w naszym życiu chcemy ten krzyż dźwigać i podjąć go z taką samą miłością, jak to zrobił sam Jezus.
Konkretnym wyrazem pochylenia się Boga nad słabszym, małym, biednym i grzesznym jest działalność Caritas Diecezji Radomskiej. Wśród wielu wymiarów niesienia pomocy są prowadzone przez organizację Domy Samotnej Matki w Radomiu, Jasieńcu iłżeckim oraz filii w Starachowicach. Kobiety przebywające w nich mogą doświadczyć siły Miłosierdzia, które daje im nadzieję, żeby pozbierać się w swoim życiu.
W tych dniach odwiedziłam jedną z podopiecznych, która opowiedziała mi swoją historię.
Pani Dorota ma 40 lat. Gdy w wieku niespełna 18-u urodziła pierwsze dziecko myślała, że wraz z jego ojcem stworzą pełną, kochającą się rodzinę. Jakże się myliła. Był alkohol, awantury bez powodu, z czasem pojawiły się przemoc fizyczna i psychiczna. Ta zawiedziona i zraniona, młoda kobieta intuicyjnie zaczęła szukać kogoś kto pokocha, kto zrozumie, kto się zaopiekuje. Znalazła. Ale i tym razem - nie tego, na którego czekała, którego sobie wymarzyła. Każdy nowy związek kończył się kolejną ciążą, każda miłość kolejnymi siniakami na ciele i kolejnymi krwawiącymi ranami w sercu. Bezsilność i brak środków do życia spowodowały, że znalazła się na ulicy - z maleńkim dzieckiem na ręce i ósmym w ciąży:
Tymi, którzy przywracają im wyobrażenie miłosierdzia jest wyspecjalizowana kadra, która swoją wiedzą psychologiczną i psychoterapeutyczną wspiera kobiety i pomaga wyjść na prostą. - Chcemy pokazać, że dla każdej matki jest nadzieja na nowe życie - mówi dyr. Ośrodka Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie przy Caritas Diecezji Radomskiej Dorota Kosman:
Kilka dni temu, po dwóch latach pobytu w placówce, pani Dorota wraz z dwójka najmłodszych dzieci, przeniosła się do nowego mieszkania socjalnego.
Jak się szacuje, przemocy w rodzinie doświadcza około 60% kobiet zgłaszających się do ośrodka.