Wydarzenia
Bp Tomasik: Potrzebne jest nam jasne przyznanie się do Chrystusa
W jędrzejowskim opactwie Cystersów zakończyły się czterodniowe obchody odpustu ku czci błogosławionego Wincentego Kadłubka. Dzisiejszej uroczystej sumie przewodniczył biskup senior diecezji radomskiej Henryk Tomasik.
Zebranych w kościele powitał proboszcz parafii błogosławionego Wincentego Kadłubka w Jędrzejowie, ojciec Jakub Zawadzki:
- Odpust parafialny to szczególny czas łaski i Bożego miłosierdzia. To dzień, w którym każdy ma okazję bardzo konkretnie doświadczyć Bożej miłości. Jest to także okazja do uwielbienia Boga za opiekę i orędownictwo patrona. Ale to świętowanie przypomina nam także o powołaniu do świętości, którą zdobywamy idąc ścieżkami codziennego życia. Doskonale rozumiał to błogosławiony Wincenty – powiedział.
Homilię wygłosił biskup Henryk Tomasik. Mówił o życiu i drodze do świętości patrona:
– Święty Wincenty łączył naukę, pobożność i wielką troskę o Ojczyznę. Pięknym znakiem jego mądrości, który pozostał w naszej kulturze jest Kronika Polska. Do stworzenia tego dzieła skłonił go książę Kazimierz Sprawiedliwy. Wincenty pisząc historię Polski miał ciekawy cel – chciał dać potomnym przykład, z którego, jak zauważył, „rodzą się wszelakie czyny bohaterskie, dowodzące zacnego charakteru”. W jego stylu chodziło nie tylko o rejestrowanie wydarzeń, ale takie przedstawienie historii, które uczyło zachowania i postaw – przypomniał biskup.
Kaznodzieja postawił także pytanie o przyszłość naszej Ojczyzny:
- Patrzymy w przyszłość z niepokojem, zadając sobie pytanie, jaka ma być Polska. Odpowiedź zależy od każdego z nas. Polska może być po stronie Chrystusa, albo odrzucać Chrystusa. My też wybieramy naszą wolność z Chrystusem albo przeciwko niemu. Potrzebne jest nam jasne przyznanie się do Chrystusa. A mogą zawstydzać nas nawet ludzie bardzo młodzi. W jednej ze szkół w Polsce w klasie był tylko jeden ministrant. Rówieśnicy się z niego naśmiewali. Zwykle nie reagował, jednak raz odpowiedział „Tak, jestem katolikiem i nie wstydzę się tego”. Od tej pory naśmiewanie ustało, a następnego dnia jeden z kolegów poprosił go o pomoc w rozwiązaniu problemów.
Biskup zwrócił także uwagę na szczególną odpowiedzialność rodziców w kształtowaniu Ojczyzny:
- Świadectwo dają rodzice, którzy są wierni przyrzeczeniu o religijnym wychowaniu dziecka, złożonemu w dniu ślubu i przy chrzcie dziecka. Ilu rodziców dotrzymuje tych zobowiązań? Mogło chodzić o to, żeby było uroczyście, żeby były kamery, światła, goście, a czy był tam Chrystus? To wielki problem, rozmawiajmy o problematyce religijnej w naszych rodzinach – zaapelował.
Po mszy świętej wierni wyszli na klasztorne aleje w procesji z relikwiami błogosławionego Wincentego Kadłubka i modlili się o kanonizację swojego patrona. Przed kościołem Koła Gospodyń Wiejskich przygotowały poczęstunek dla uczestników uroczystości.