DIECEZJA RADOMSKA
Oaza odnawia wiarę i pomaga znaleźć swoje miejsce w Kościele
Chcą pogłębić swoją wiarę i pociągnąć za sobą innych - młodzież III stopnia oazy odwiedza kościoły stacyjne diecezji radomskiej. Na liście 15 z nich znalazła się kaplica w Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu.
Grupa 34 oazowiczów formujących się przy Wspólnocie Ruchu Światło-Życie pochodzi z diecezji radomskiej, ale są wśród nich także młodzi z diecezji krakowskiej, drohiczyńskiej i łowickiej.
Istotnym elementem rekolekcji oazowych III stopnia jest modlitwa i nawiedzanie tzw. kościołów stacyjnych związanych z kultem Maryi, apostołów, męczenników i innych świętych.
- Specyfiką III stopnia jest to, że poznajemy kościół, również ten lokalny. I dzisiaj chcemy właśnie odwiedzić nasze radomskie seminarium, tutaj, gdzie klerycy przygotowują się do przyjęcia święceń kapłańskich, gdzie też się formują. Tutaj też klerycy odpowiadają sobie na pytanie: Dokąd idę? Czy rzeczywiście tą moją misją, moim powołaniem jest też ta służba właśnie w kościele, jako ksiądz. Ale też ci młodzi ludzie stają też na progu pytania: Co dalej? Jakie jest moje powołanie? Jaki jest sens mojego bycia w kościele? I też właśnie z tego powodu chcemy być też i w tym miejscu, w takim bardzo ważnym, szczególnym miejscu - mówi moderator diecezjalnego Ruchu Światło-Życie, ks. Paweł Krasiński:
Każdego dnia jesteśmy w jakimś miejscu, w jakimś kościele i dzisiaj jest już siódmy dzień oazy, a więc 7 kościołów za nami. Piętnaście dni trwa oaza, więc jeszcze kolejne miejsca, kiedy będziemy te kościoły odwiedzać. Jutro wybieramy się do parafii Świętej Rodziny w Radomiu. Odwiedziliśmy naszą katedrę radomską. Będziemy jeszcze w Bazylice Świętego Kazimierza, gdzie też Kazimierz, młody człowiek, który bardzo młodo zmarł, ale też jest patronem naszej diecezji i też w jakiś sposób kształtuje również serca i charaktery młodego człowieka - tłumaczy moderator.
Udział w oazie jest bardzo ważny dla jej uczestników.
- Chcę pogłębiać swoją wiarę i iść właśnie z takim nowym nurtem. Bo to tak trochę nietypowo jest, że ludzie teraz, w tych czasach tak mało chodzą do kościoła. Oaza bardzo dużo uczy i sam z własnego doświadczenia wiem, że pomaga to po prostu rozwijać siebie i swoje pasje i zainteresowania - mówi Oliwier Pejski z parafii św. Bartłomieja w Opocznie.
- Ja zdecydowałam się ponieważ jest to już taki nasz ostatni etap przed animatorstwem, a chcemy w przyszłości też móc innych uczyć i dawać im świadectwo, więc zdecydowałam się na te rekolekcje żeby nauczyć się tego, jakim człowiekiem być w Kościele i żeby odnaleźć swoje miejsce - dodaje Milena Sławińska z parafii św. Doroty w Wolanowie.
- Cała oaza ma uczyć nas dążenia do świętości i pociągania za sobą innych ludzi - kwituje Paweł Binięda z parafii św. Jana Chrzciciela w Zakrzewie:
Ruch Światło-Życie inaczej zwany „oazą” to wspólnota ludzi, których łączy jeden cel, jedna wiara – jedyny Bóg.