Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
POPOŁUDNIE PLUS RADOM
Sylwia Pysiak
Patron dnia: św. Cecylia, dziewica i męczennica
Dziś jest: Piątek, 22 listopada 2024

KULTURA

40 rocznica Czerwca ’76 w Elektrowni

wtorek, 21 czerwca 2016 18:10 / Autor: Elżbieta Warchoł
za: MCSW Elektrownia
Elżbieta Warchoł
Pokaz filmu i wernisaż wystawy.
Mazowieckie Centrum Sztuki Współczesnej Elektrownia uczci 40 rocznicę wydarzeń Czerwca' 76 w Radomiu. W piątek, 24 czerwca o godz. 16.00 odbędzie się projekcja filmu Dominika Jałowińskiego i Piotra Wysockiego Run free, zaś o godz. 16.30 odbędzie się wernisaż wystawy fotografii Arkadiusza Kubisiaka zatytułowanej Ukarane Miasto. Wystawa będzie czynna do 24 lipca. W piątek, 25 czerwca 1976 roku, robotnicy Radomia, Ursusa, Płocka, Łodzi, Nowego Targu i Grudziądza wyszli na ulice w proteście przeciwko komunistycznej władzy. To nie był zorganizowany protest, nie dojrzała jeszcze myśl o „Solidarności”, nie istniały żadne struktury, jakie mogłyby pokierować olbrzymim, spontanicznym, robotniczym protestem. Nie umawiali się, że wyjdą. Nie umieli się pogodzić z kolejną falą poniżenia. Mięso miało podrożeć o 69 proc., cukier o 100 proc. Ale nie chodziło przecież ani o cukier, ani o mięso. Chodziło o to, żeby pokazać, że są ludźmi. Że mają marzenia. Mają aspiracje. Że chcą sprawiedliwego i wolnego kraju. Bez strachu. Bez kłamstw w telewizji, bez wyborczego oszustwa i mamienia propagandą sukcesu. To nie jest jednak opowieść o wydarzeniach radomskich. To opowieść o ludziach, którzy dostali się w tryby historii. Niektórzy z własnej, nieprzymuszonej woli, niesieni pragnieniem żeby im, tym komunistom, pokazać, że się nie zgadzają na takie życie. Inni przypadkiem, bo byli zbyt młodzi, żeby rozumieć, w czym biorą udział. Jeszcze inni wbrew własnej woli, schwytani w czasie ulicznej łapanki. I nie jest to opowieść o nich, którymi byli wtedy. Ale o tym, jak ten jeden, upalny czerwcowy dzień przed czterdziestu laty zmienił ich życie. Nie jest łatwa. Jest w niej ból, który nie minął. Jednym dodał sił, a innych pchnął w stronę, z której nie ma powrotu. W stronę lęku i rezygnacji. Wszyscy, niezależnie od tego, czy odnieśli osobisty sukces, czy wciąż stoją na schodach na moment przed „ścieżką zdrowia”, mówią zgodnie, że największa kara nie spotkała ludzi. Spotkała miasto. Ukarane miasto doczekało się historycznych opracowań. Ale historii tych ludzi nikt przed nami nie zobaczył z tak bliska. Ze wstępu do książki Ukarane Miasto, zdjęcia: Arkadiusz Kubisiak, teksty: Grzegorz Kapla Arkadiusz Kubisiak zajmuje się fotografią dokumentalną o tematyce społecznej. Studiował w Europejskiej Akademii Fotografii w Warszawie. Brał udział w wielu warsztatach fotograficznych, m.in. Transmission pour I’Image w Perpignan we Francji. Jego prace zwyciężyły m.in. w Konkursie Grand Press Photo, BZ WBK Press Foto, w Wielkim Konkursie Fotografii National Geographic Polska, zostały też wyróżnione w International Photography Award w USA. Prezentowane były także w ramach The Art of Photography Show w USA, podczas Warszawskiego Festiwalu Fotografii Artystycznej oraz w Galerii NEY w Warszawie. Arkadiusz Kubisiak pracuje głównie nad projektami długoterminowymi w Polsce i za granicą. Jego reportaże znalazły się w publikacjach w formie artykułów oraz książek. www.arkadiuszkubisiak.com Grzegorz Kapla Żyje z pisania, odkąd odkrył konfucjańską zasadę – jeśli wybierzesz zajęcie, które kochasz, nie będziesz musiał pracować ani jednego dnia. Imał się wielu zajęć. Czyścił zęzy na statkach, malował kominy, produkował papier, uchwalał budżet miasta na prawach powiatu, zdradzał i próbował odnaleźć eliksir na złamane serce. Odwiedził ze sto krajów z aparatem i dwoma obiektywami, wszedł na sześciotysięcznik w pożyczonych butach, przejechał konno bezkresne łąki Kirgistanu i w końcu pojął, że każdy ma w świecie swoje zadanie. On umie zawodowo słuchać ze zrozumieniem. Od tej pory zbiera opowieści ludzi napotkanych po drodze. Czasami sławnych i powszechnie znanych. Częściej tych, których poza nim nikt jeszcze nie posłuchał. Wydał pięć książek i opublikował setki reportaży w magazynach i gazetach. Bardziej od pisania lubi tylko spotykać ludzi. No i być w drodze, kupować płyty w sklepie z płytami, a nie w sieci, pomidorową, kabriolety i drewniane domy. I jeszcze kiedy słońce zachodzi nad Babią Górą i Tatry w tej czerwieni stoją jak płomień. www.kapla.com.pl