W piątek, 1 marca doszło do pożaru w hali z artykułami elektrycznymi przy ul. Limanowskiego w Radomiu. 

Trzy zastępy straży pożarnej walczyły z pożarem nieużytków, który wybuchł około godz. 10.00 między ulicą Dębową a radomskim Zamłyniem. To kolejny pożar traw w ciągu doby. 

Strażacy walczyli z ogniem w Radomiu, Makowie, Rajcu Szlacheckim i Kotarwicach. 

W niedzielę radomscy strażacy interweniowali 9 razy z powodu pożarów traw. Wypalanie jest nielegalne i grozi wysokimi karami, a w skrajnych przypadkach - nawet więzieniem.

Niedogaszony papieros mógł być przyczyną pożaru w Sadku koło Szydłowca. Poparzona została kobieta. Trafiła do szpitala.

Osiem zastępów straży pożarnej walczyło z pożarem lakierni, do którego doszło w czwartek po południu w Wielogórze (gmina Jedlińsk).

W płomieniach stanął dom jednorodzinny w Cerekwi. Pożar wybuchł dziś w nocy. Strażacy gasili go kilka godzin.

Zarzut niedopełnienia obowiązków z zakresu prawa budowlanego i ochrony przeciwpożarowej postawiła Prokuratura Okręgowa w Radomiu właścicielce hali magazynowej przy ulicy Wrocławskiej w Radomiu. Hala spłonęła w grudniu 2017 roku. Straty oszacowano na niemal 13 mln zł.

Samochód płonął na drodze w okolicach Magnuszewa.

Mimo apeli kominiarzy wciąż dochodzi do podobnych zdarzeń. We wtorkowy wieczór radomscy strażacy dwukrotnie interweniowali w związku z płonącą sadzą.

W środę wieczorem w jednym z domów w miejscowości Podgajek (gmina Przytyk) doszło do zapalenia sadzy w kominie. Krajowa Izba Kominiarzy przypomina: instalację dymową, spalinową oraz wentylacyjną należy poddawać okresowej kontroli oraz czyszczeniu przez uprawnionego kominiarza! 

Dziś w nocy doszło do pożaru domu w Mazowszanach. Do szpitala trafił mężczyzna.