Minister Horała poinformowało, że budowa lotniska w Radomiu jest jednym z elementów docelowej ramy układu komunikacyjnego w Polsce. Stwierdził też, że wszystkie prace przebiegają zgodnie z planem.

Z drugiej strony przewiduje trudny start dla portu lotniczego. Jego zdaniem, wpływ pandemii na latanie będzie jeszcze duży i być może lotnisko na Sadkowie będzie mieć kilka trudnych pierwszych lat po jego otwarciu.

- Nie wiadomo jak długo będzie trwał ten kryzys, ale kryzysy mają to do siebie, że mijają. Te pierwsze lata, które będą trudne dla lotnictwa i dla lotniska w Radomiu. To będzie też nowe rozdanie i nowe poukładanie rynku lotniczego. Wszystko wskazuje na to, że Radom będzie takim graczem - powiedział Marcin Horała.

Z naszym gościem rozmawialiśmy również o trudnej sytuacji lotniska w Modlinie. - To lotnisko przy 3 mln pasażerów rocznie było przepełnione. Ponadto sypie się pas startowy. Kto dzisiaj da 300 mln złotych na przebudowę? Zresztą lokalizacja Modlina była przypadkowa. To teren byłego lotniska wojskowego, z dala od centralnego węzła komunikacyjnego kraju - powiedział minister Horała.

Obecnie w Radomiu trwają prace przy budowie parkingów i dróg dojazdowych na lotnisko. Zostanie przebudowany cały układ komunikacyjny w otoczeniu nowego terminala, a także od ulicy Lubelskiej i Alei Wojska Polskiego.

Trwa też budowa wieży kontroli lotów Państwowej Agencji Żeglugi Powietrznej oraz strażnicy lotniskowej straży pożarnej. W trakcie postępowań przetargowych są inwestycje związane z budową masztu telekomunikacyjnego, dróg technicznych i patrolowych, ogrodzenia lotniska.

Z Marcinem Horałą, wiceministrem infrastruktury i pełnomocnikiem rządu ds. budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, rozmawiał Radosław Mizera: