Według szacunków PPL wywłaszczenia objęły prawie 160 nieruchomości (144 niezabudowanych i 13 zabudowanych) na potrzeby rozbudowy lotniska. Zdecydowana większość nieruchomości została przekazana przez właścicieli dobrowolnie. Początkowo procedura egzekucyjna miała objąć właścicieli 10 nieruchomości. Jednak prawie wszyscy porozumieli się z Portami Lotniczymi i oddali PPL swoje działki oraz budynki, otrzymując za nie stosowane odszkodowania.

Jak informuje przedsiębiorstwo, obecnie spór z PPL prowadzi w zasadzie tylko jeden właściciel nieruchomości położonej w gminie Kiedrzyń. Właścicielka innej nieruchomości złożyła zastrzeżenia do operatu szacunkowego, które zostały uwzględnione i zapewne wkrótce zostanie wydana przez wojewodę mazowieckiego decyzja odszkodowawcza. W trzecim przypadku nieruchomość ma nieuregulowany stan prawny - jest objęta postępowaniem spadkowym w sądzie. Dopiero jak ta sprawa się zakończy, będzie można wypłacić odszkodowanie spadkobiercom i przejąć nieruchomość.

Zdaniem Sebastiana Gościniarka, partnera w firmie doradczej BBSG, najprawdopodobniej żadna większa inwestycja infrastrukturalna nie może się obyć bez wywłaszczeń, przynajmniej częściowych.

- Zawsze jakaś droga, most, czy lotnisko będzie musiało wchodzić na czyjąś prywatną własność. Nie możemy też patrzeć na to w ten sposób, że skoro naruszamy czyjąś własność to tej inwestycji nie możemy przeprowadzić. Pamiętajmy, że w dużej mierze te inwestycje infrastrukturalne, z którymi wiąże się kwestia wywłaszczeń one muszą być budowane w takich właśnie miejscach, gdzie z tym problemem wywłaszczeń będziemy mieli do czynienia. Warto pomyśleć również o jeszcze jednym aspekcie: tam gdzie pojawia się szkoda jednego, czyli np. państwo X zostaną wywłaszczeni ze swojej ziemi na pożytek budowy, w tym przypadku radomskiego lotniska, to może pojawić się korzyść drugiego, który dzięki temu, że pojawi się lotnisko, będzie miał możliwość zarabiania pieniędzy - mówi Sebastian Gościniarek.

Porty Lotnicze i wojewoda wykazali wiele dobrej woli, aby wszystkie sprawy załatwić polubownie.

- Mamy jeszcze dwie nieruchomości zabudowane i zamieszkane, z których jeszcze osoby wywłaszczone się nie wyniosły. To pokazuje, że jest to coś nieuchronnego i myślę, że te rodziny też o tym wiedzą. Ja doskonale rozumiem, że to jest coś niezwykle bolesnego wyprowadzić się z domu rodzinnego, w którym mieszkało się kilkadziesiąt lat, dlatego staramy się to zrobić jak najłagodniej. Niestety też musimy doprowadzić do sytuacji, w której ta inwestycja będzie mogła wejść na te tereny - wyjaśnia Konstanty Radziwiłł, wojewoda mazowiecki.

Jak informuje PPL, właściciele mieli prawo kwestionować wyceny swoich gruntów i zabudowań i jeśli były one uzasadnione, to wyceny poprawiano.

- Ostatecznie porozumiano się niemal ze wszystkimi właścicielami i dlatego trudno jest zrozumieć, że tylko jeden właściciel spośród tak licznego grona posiadaczy działek rolnych, budowlanych, domów, obiektów gospodarczych nie chce wydać swoich nieruchomości, gdyż czuje się pokrzywdzony, oczekuje wyższego odszkodowania i zmiany innych warunków przejmowania nieruchomości. Jego roszczenia są bezpodstawne, proces wywłaszczania, w tym wyceny nieruchomości, były w tym przypadku prowadzone tak samo jak w odniesieniu do innych działek i budynków. Nie można teraz zmienić reguł gry i przyznać ostatniemu właścicielowi „ekstra premię”, gdyż byłoby to działanie nie tylko bezprawne, ale i nieuczciwe wobec właścicieli innych nieruchomości, którzy już je wydali PPL - informuje przedsiębiorstwo.

Porty Lotnicze uruchomiły dla właścicieli nieruchomości zabudowanych, którzy musieli opuścić swoje domy, wypłaty specjalnych comiesięcznych rekompensat na pokrycie kosztów wynajmu mieszkania do czasu osiedlenia się w nowym, własnym domu. Na wniosek zainteresowanych wysokość rekompensat została podniesiona z 2600 zł brutto do ponad 3200 zł brutto.

Budowa portu lotniczego przebiega bez zakłóceń, wykonano już m.in. drogę startową, kończone są drogi kołowania, budynki kubaturowe i inne elementy infrastruktury. Budowa zakończy się za rok, potem jeszcze kilka miesięcy potrwają procedury wydawania odpowiednich certyfikatów dla lotniska, dlatego PPL zakłada, że pierwsze starty i lądowania samolotów będą miały miejsce wraz z początkiem letniego rozkładu lotów.