#Popołudnie Plus
Niebo było różowe ... nad Radomiem
Było pięknie, magicznie, energetycznie. Ci którzy przybyli powiedzieli nam, że przynajmniej na chwilę mogli zapomnieć o rzeczywistości otaczającego nas świata i zanurzyć się w jej muzykę. Kaśka Sochacka zagrała i zaśpiewała w Radomiu.
Po intensywnie koncertowej jesieni, kiedy w dwa miesiące przejechali Polskę wzdłuż i wszerz, pokonując prawie 10 tys. kilometrów, Kaśka Sochacka wyruszyła w dalszą część trasy promującej jej debiutancką płytę „Ciche dni” oraz wydaną niedawno EPkę „Ministory”. Na scenie Kaśce towarzyszyli: Lesław Matecki (gitara), Andrzej Rajski (perkusja), Paweł Harańczyk (instrumenty klawiszowe) oraz Magdalena Laskowska (skrzypce), która gościnnie dołącza do składu zespołu.
Na jej trasie znalazł się również Radom, gdzie 31 marca wieczorem przy wypełnionej po brzegi sali ROK dała koncert, który został bardzo dobrze przyjęty przez publiczność, co usłyszała Magda Gliszczyńska:
„Ciche Dni” to pierwsza płyta Kaśki Sochackiej, która powiedziała: - Rok temu nie uwierzyłabym, gdyby ktoś mi powiedział, co się wydarzy przez kolejne 12 miesięcy. Myślałam, że to będzie taka płyta… wiecie… dla mnie, dla znajomych i może ewentualnie jacyś znajomi znajomych się załapią, jak dopisze szczęście. Stało się trochę inaczej. Polubiliście te piosenki. Mało tego! Nakupiliście tyle płyt, że … nie wierzę, że to mówię - „Ciche dni” uzyskały status ZŁOTEj PŁYTY. Piękne to jest uczucie i dziękuję, że jesteście. A jesteście - to już Wam mówiłam sto razy i nie ściemniam - najlepsi! Pozdrawiam Was serdecznie, trochę chora, ale za to bardzo szczęśliwa"
Radomski koncert był na to dowodem...