REGION
A jednak podział statystyczny?
- Czyżby zwyciężył zdrowy rozsądek? Oby. Wygląda na to, że rząd uległ argumentom samorządowców i ekspertów (podobno również spadającym notowaniom w "potencjalnym" województwie). To bardzo dobra informacja dla Mazowsza – napisał na portalu społecznościowym Adam Struzik Marszałek Mazowsza, który od początku popierał ten pomysł, a nie wydzielenie Warszawy i stworzenie odrębnego województwa.
Adam Struzik, marszałek woj. mazowieckiego:
Przypomnijmy koncepcję podziału statystycznego Mazowsza opracował jeszcze rząd PO. Chodziło o to, żeby województwo zachowało większy dostęp do unijnych dotacji. Z kolei politycy PiS forsowali pomysł, by podzielić Mazowsze na dwa województwa. Taki podział był jednym z punktów programu Prawa i Sprawiedliwości przed wyborami parlamentarnymi. Czy to oznacza, że politycy wycofują się z tych zabiegów? Tydzień temu na antenie Radia Plus poseł Marek Suski z PiS przekonywał - Pochylamy się nad sprawą i nie wycofujemy się z planów podziału Mazowsza. Robimy analizę, czy Mazowsze na tym zyska, czy straci. Jeżeli obywatele mieliby stracić, to nie warto tego robić, ale jeśli mogliby zyskać, to będziemy szli w tym kierunku – mówił Suski.
Z kolei poseł PiS Anna Kwiecień powiedziała nam, że nie ma powodó do tego, by wycofywać się z podziału administracyjnego
Złożony wniosek dzieli Mazowsze statystycznie na dwa obszary – jeden obejmuje Warszawę wraz z dziewięcioma powiatami: pruszkowskim, grodziskim, warszawskim zachodnim, nowodworskim, legionowskim, wołomińskim, mińskim, otwockim i piaseczyńskim; drugi obejmuje pozostałą część Mazowsza. Eurostat po analizie wniosku dokona korekty dotyczącej obszarów NUTS, może to się stać jesienią. Więcej pieniędzy do biedniejszej części Mazowsza popłynie po 2020 roku.