REGION
Podział Mazowsza się opłaci?
Posłowie PiS powołali zespół parlamentarny ds. zbadania skutków wyłączenia Warszawy z województwa mazowieckiego. Analizy finansowe mają wykazać, czy taka zmiana się opłaci.
Podział województwa mazowieckiego od dłuższego czasu dzieli polską scenę polityczną. Nowo powołany zespół parlamentarny ma sprawdzić, czy takie rozwiązanie będzie korzystne. Poseł Marek Suski z PiS zaznacza jednak, że do ewentualnych zmian nie dojdzie w najbliższym czasie. - Jeżeli odłączenie miałoby nastąpić, to tylko wtedy, gdy będzie szersza zmiana administracyjna, łącznie z wyborami samorządowymi. To nie jest kwestia najbliższej przyszłości.
Pomysł administracyjnego podziału województwa mazowieckiego popiera Dariusz Wójcik (PiS), przewodniczący Rady Miejskiej w Radomiu. - Ja jestem za podziałem Mazowsza, żeby takie lokomotywy jak Warszawa nie wysysały największą ilość środków unijnych. Jako PiS robiliśmy sondaż wśród radomian i okazało się, że 70% mieszkańców Radomia opowiedziało się za wydzieleniem Warszawy z Mazowsza.
Innego zdania jest Rafał Rajkowski (PO), członek Zarządu Województwa Mazowieckiego. -Byłoby to szkodliwe dla tych mniejszych subregionów, w tym radomskiego, który zostałby ewentualnym województwem, bo większość PKB jest generowana w Warszawie. Radom na tym podziale straci przede wszystkim środki z Unii i z podatku CIT.
W lutym GUS złożył do Eurostatu wniosek o podział Mazowsza na dwa obszary statystyczne. Pierwszy ma obejmować Warszawę z dziewięcioma powiatami, a drugi pozostałą część. Takie rozwiązanie miałoby przynieść korzyści przede wszystkim słabiej rozwiniętej części województwa mazowieckiego.