Przysucha
Chemikalia znikną z Borkowic
Gmina Borkowice najprawdopodobniej otrzyma pieniądze na utylizację toksycznych odpadów. Neutralizacja ponad 1000 ton tych niebezpiecznych substancji ma rozpocząć się jeszcze w tym półroczu. Takie pozytywne wnioski płyną po wczorajszej wizycie w Borkowicach wojewody mazowieckiego Zdzisława Sipiery.
Wojewoda przyjechał z przedstawicielami służb: policji, straży, Inspektoratu Ochrony Środowiska. - Zapewnił ze swej strony wszelką pomoc prawną, jak i później egzekucyjną, czy też pomoc finansową, bo nie wiemy jak dokładnie będzie to wyglądać, ale jesteśmy pełni nadziei. W najbliższym czasie pojawi się decyzja, zgodnie z którą, jeżeli wskazana przez prokuratora osoba nie usunie tych substancji, to gmina wejdzie z wykonaniem zastępczym i będzie starała się wyegzekwować środki bądź też będzie miała pomoc państwa w tym zakresie - powiedział nam wójt gminy Borkowice Robert Fidos.
- W pierwszej kolejności procedurę musi rozpocząć samorząd. Pan wojewoda zadeklarował w tym zakresie wsparcie m.in. prawne. Wójt musi wydać decyzję - wykonanie zastępcze, oszacować koszty usunięcia odpadów oraz określić własne możliwości finansowe. Jeśli konieczne będzie wsparcie, pan wojewoda zadeklarował pomoc w zdobyciu odpowiednich środków - powiedziała Ewa Filipowicz, rzecznik prasowy wojewody mazowieckiego.
W pierwszej kolejności gmina liczy zatem na skuteczną egzekucję na winnych zanieczyszczenia. Jeżeli to nie dojdzie do skutku, samorząd będzie starał się pomoc finansową z rezerwy budżetu państwa. Nie wiadomo jeszcze ile będzie kosztować neutralizacja trucizny, bo nie jest znany dokładny skład zawartości beczek. - Ogłosimy przetarg, żeby wywozić toksyczne odpady z Borkowic i później będziemy starać się albo o pomoc państwa albo wyegzekwować od sprawców - dodał Robert Fidos.
Dziś po południu odbędzie się spotkanie rodziców, dyrekcji i wójta w sprawie ewentualnego przeniesienia uczniów ze szkoły podstawowej w Borkowicach do szkoły w Ruszkowicach. - Wniosek jest już złożony przez dyrektora. Jeżeli będzie podtrzymany, to zakładamy, że może być taka ewentualność, szczególnie, że chcemy to szybciej wywozić. Samo wywożenie jest dosyć niebezpieczne. Są otwierane beczki, pobierane próbki - powiedział wójt.
Nielegalne składowisko toksycznych odpadów znajduje się w magazynach dawnej Gminnej Spółdzielni w Borkowicach. Inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska potwierdzili, że znajdują się tam szkodliwe dla ludzi chemiczne substancje. Mogą powodować raka, a także zanieczyszczenie środowiska, w tym powietrza i gleby. Do tej pory gmina bezskutecznie apelowała o pomoc w utylizacji odpadów. Wójt Borkowic Robert Fidos otrzymał pismo od Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Warszawie, z którego treści wynika, że nie ma "bezpośredniego zagrożenia szkodą w środowisku", zaś w protokole z kontroli "nie stwierdzono także nieszczelności zbiorników i przedostawania się substancji do otoczenia".
Policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji zs. w Radomiu cały czas pracują nad sprawą. W sumie policjanci zatrzymali już 7 osób, w tym 1 kobietę z Mazowsza i Wielkopolski w sprawie składowania nielegalnych odpadów na terenie gminy Borkowice. Usłyszeli oni zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było składowanie odpadów niebezpiecznych. Grozi im do lat 5 pozbawienia wolności.
Obecnie, w ramach śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Okręgową w Radomiu, prowadzone są intensywne czynności w celu ustalenia pełnej skali przestępczego procederu oraz pozostałych osób zaangażowanych w tę przestępczą działalność. Sprawa ma charakter rozwojowy.