REGION
Co dalej z lotniskiem w Modlinie?
Przedsiębiorstwo Państwowe "Porty Lotnicze" oceniło, że lotnisko w Modlinie jest nierentowne, a dokapitalizowanie przez mazowiecki samorząd mogłoby być niedozwoloną pomocą publiczną.
W środę spotkali się udziałowcy Mazowieckiego Portu Lotniczego Warszawa-Modlin. Zaprezentowany został wynik Testu Prywatnego Inwestora oraz Due Diligence lotniska w Modlinie. Zdaniem PPL dalsze przekazywanie pieniędzy na działalność modlińskiego portu nie ma sensu. Analiza finansowa pokazała zaś, że dofinansowanie lotniska nosi znamiona niedozwolonej pomocy publicznej.
- Badanie, które zostało przeprowadzone przez firmę audytującą Ernst & Young wykazało, że potrzeby finansowe portu w Modlinie są znacznie wyższe niż deklarowane przez Urząd Marszałkowski. Test prywatnego inwestora wykazał, że dofinansowanie kwotą 50 mln zł mogłoby zostać uznane jako niedozwolona pomoc publiczna, czyli po dofinansowaniu tą kwotą port musiałby prawdopodobnie zwrócić pieniądze, a to oznaczałoby całkowitą upadłość - mówi Piotr Rudzki, rzecznik PPL. Jego zdaniem najprawdopodobniej trzeba będzie złożyć notyfikację do Komisji Europejskiej, aby ona uznała czy taka dotacja jest możliwa.
Stanowiskiem Portów Lotniczych zaniepokojony jest Urząd Marszałkowski. - To jest sytuacja kuriozalna, ale przede wszystkim bardzo niepokojąca ze względu na przyszłość lotniska w Modlinie, jedynego lotniska dofinansowanego przez Unię Europejską, lotniska, które znakomicie się rozwija. Jeśli ten rozwój ma następować, to konieczna jest rozbudowa. Do tej rozbudowy dąży samorząd województwa. Jest gotowy wesprzeć finansowo tego typu inwestycje, natomiast jeden z udziałowców - PPL blokuje rozwój tego lotniska - mówi rzecznik Urzędu Marszałkowskiego Marta Milewska.
Marta Milewska rozczarowana jest także spotkaniem udziałowców i prezentacją badania. - Nie przedstawiono żadnych konkretnych dokumentów. Padły natomiast dwa ważne sformułowania. Pierwsza kwestia to to, że PPL nie zamierza w żaden sposób inwestować w Modlin, ale druga jest jeszcze bardziej kuriozalna, że nie wyrazi zgody na podwyższenie kapitału przez samorząd województwa, zatem nie pozwoli, żeby samorząd dysponujący własnymi środkami doprowadził do rozbudowy Modlina. Trudno nie odnieść wrażenia, że PPL robi wszystko, aby przyprzeć nas do muru i doprowadzić do tego, abyśmy bezpłatnie przekazali udziały Skarbowi Państwa.
Przypomnijmy, że Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin ocenił swoje potrzeby inwestycyjne w latach 2019-2029 na ok. 250 mln zł, zaś władze województwa mazowieckiego planują dokapitalizować spółkę kwotą 50 mln zł. Zgodę na to wyraził już sejmik. Jednak w zarządzie lotniskiem obowiązuje zasada jednomyślności, co oznacza możliwość zablokowania dotacji na rzecz Modlina.