Tradycja Ścięcia Śmierci sięga XVI lub XVII wieku. Zapoczątkowali ją żacy ariańscy. Zwyczaj ten na papier przelał w XIX wieku ks. Jan Kloczkowski.

Wydarzenie rozpoczęło się od przekazaniu władzy w Jedlińsku wójtowi Pardole.

- Na tradycję tego wydarzenia miała wpływ historia Jedlińska, który był kiedyś miastem. Posiadał prawo miecza, czyli tzw. ius gladii, była szkoła arian, później akademia rakowska. To wszystko miało ogromny wpływ na ukształtowanie widowiska. Igrzyska żakowskie przerodziły się w zabawę zapustową, którą do dzisiaj kultywujemy - mówi Agnieszka Gryzek, dyrektor Gminnego Centrum Kultury i Kultury Fizycznej w Jedlińsku.

Władzę wójtowi Pardole przekazał wójt Kamil Dziewierz.

- Od kilku lat przekazuję władzę. Raz do roku trafia mi się taka sytuacja, że jestem bez władzy, ale ze spokojem to robię - mówi wójt Dziewierz.

Od rana mieszkańcy Jedlińska chodzą przebrani za różne postacie. Wszystkie role grają mężczyźni - także kobiece. Od 12 lat za wójta Pardołę przebiera się Krzysztof Wieczorek.

Nie zabrakło też pary młodej.

- Z okazji kusaków w Jedlińsku odgrywamy różne role, podtrzymując tradycję, która jest bogata w mojej rodzinie - mówi Franciszek Makulski, pan młody.

Jędrzej Jakubowski-Bartula po raz drugi przebrał się za diabła. Jego widły raziły prądem.

Po oddaniu władzy odbyły się występy zespołów i kapel ludowych. Na scenie zaprezentowały się: Zespół Wólczanki, Zespół Ludwiczanki i Kapela Urbańczyków, Zespół Bierwiecka Biesiada, Klub Seniora z Jedlińska, Zespół Czerwone Korale oraz Zespół Czerwona Jarzębina i Kapela Henryka Giedyka.

Mieszkańcy Jedlińska podkreślają, że kultywowanie Ścięcia Śmierci jest ważne. Dzięki temu tradycja jest przekazywana młodszym pokoleniom.

Wydarzenie zakończył występ zespołu Top Girls.