Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
ALEJA GWIAZD
Mariusz Syta
Patron dnia: św. Franciszka Ksawera Cabrini, dziewica i zakonnica
Dziś jest: Niedziela, 22 grudnia 2024

Mazowsze

187 tys. cudzoziemców w województwie mazowieckim

czwartek, 13 maj 2021 13:17 / Autor: Elżbieta Warchoł
187 tys. cudzoziemców w województwie mazowieckim
pixabay/marcelavillegas10
Elżbieta Warchoł

Według ostatnich danych co czwarty cudzoziemiec zgłoszony do ubezpieczeń w Polsce pracował w województwie mazowieckim.

Liczba ubezpieczonych cudzoziemców pod koniec marca wyniosła w Polsce 766 tys. To prawie 144 tys. osób więcej niż niemal rok wcześniej. Dane za kwiecień są jeszcze wyższe. Wskazują, że w Polsce pracuje już łącznie 780 tys. cudzoziemców. To absolutny rekord. Co ciekawe, niewielu cudzoziemców założyło w Polsce własną firmę. Na ten krok zdecydowało się zaledwie 3% osób z obcym paszportem. Tradycyjnie wśród obcokrajowców zgłoszonych do ubezpieczeń największą grupę stanowią obywatele Ukrainy - ok. 75% - mówi Piotr Olewiński, Regionalny Rzecznik Prasowy ZUS województwa mazowieckiego.

Województwo mazowieckie absolutnym liderem. Cudzoziemcy w województwie mazowieckim stanowią liczną grupę. Tych zgłoszonych do ubezpieczeń jest ponad 187 tysięcy, co stanowi około 24,5% wszystkich ubezpieczonych obcokrajowców w Polsce. Wzrost względem końca kwietnia poprzedniego roku jest wyraźny - wynosi niemal 26 tys. osób. Zdecydowanie najczęściej są to imigranci zza wschodniej granicy. Wśród nich przeważają Ukraińcy, których jest aż 113,4 tys. (wzrost o prawie 20 tys.). Drudzy w kolejności Białorusini to niecałe 19 tys. osób zgłoszonych do ubezpieczeń. Obcokrajowców przyciągają zapewne zarobki oferowane w tym regionie, które są uważane za jedne z wyższych w Polsce - szczególnie w stolicy - informuje rzecznik ZUS na Mazowszu Piotr Olewiński.

Wszystkie mazowieckie oddziały Zakładu Ubezpieczeń Społecznych odnotowały w ostatnim czasie wzrost liczby cudzoziemców zgłoszonych do ubezpieczeń. Dla przykładu w siedleckim, stosunkowo niedużym oddziale ZUS, jest ich już 9,5 tys. 2/3 tej liczby to Ukraińcy. Przyrost cudzoziemców wyniósł tu niemal 800 osób. Z kolei na terenie działania płockiego oddziału ZUS jest już 10,7 tys. pracujących z obcym paszportem. Przyrost względem 30 kwietnia 2020 r. to 2,1 tys., więc zmiana jest dużo większa niż np. w regionie siedleckim. Najwięcej na północnym Mazowszu, tak jak zresztą w całej Polsce, to obywatele Ukrainy – obecnie 7 tys. osób.

Najwyższą liczbą obcokrajowców wciąż może pochwalić się aglomeracja warszawska obsługiwana przez trzy oddziały ZUS. W rejestrach jest tam aż 158 tys. takich osób, z czego 93,1 tys. to Ukraińcy. Najmniej cudzoziemców w województwie jest natomiast na terenie radomskiego oddziału ZUS – niecałe 9 tys. Jednak na południu Mazowsza od zeszłego roku przybyło ponad 2,2 tys. zgłoszeń, a to nawet więcej niż np. w płockim oddziale. Samych obywateli Ukrainy przyrosło o niemal 2 tys. i jest ich teraz prawie 7,2 tys.

Legalna praca daje prawo do świadczeń. Od kilkunastu lat liczba cudzoziemców, którzy legalnie mieszkają i pracują w Polsce, systematycznie rośnie. Fakt legalnej pracy i zgłoszenia do ubezpieczeń oznacza, że obcokrajowiec właśnie w Polsce podlega ubezpieczeniom społecznym (wyjątkiem jest sytuacja, gdy wyklucza to umowa między Polską a krajem macierzystym pracownika). Składki tych osób zasilają więc Fundusz Ubezpieczeń Społecznych tak samo jak składki obywateli Polski. Ze środków FUS wypłacane są bieżące świadczenia dla wszystkich osób zgłoszonych do ubezpieczeń w ZUS. Mają do nich prawo także cudzoziemcy.

Należy jednak pamiętać, że nie każdy legalnie pracujący w Polsce cudzoziemiec musi opłacać składki na ubezpieczenia społeczne w ZUS. Niektórzy z nich pracują na umowach nieoskładkowanych lub ubezpieczają się KRUS. Są także i tacy, którzy pracują na czarno.

ZUS: Sytuacja FUS stabilna. Wpływ liczby cudzoziemców na kondycję Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oczywiście istnieje, ale nie był on jednak tak istotny jak pandemia COVID-19. To ona miała największe przełożenie na sytuację FUS w 2020 roku. Stopień pokrycia wydatków wpływami ze składek i ich pochodnych w 2020 roku ukształtował się na poziomie 74,7%, choć w pierwszym kwartale przekroczył rekordową wartość osiągniętą w 2019 r. 82,9% (wobec 81% w 2019 r.). Zapewne gdyby nie pandemia mówilibyśmy teraz o rekordowych wpłatach składek do FUS. Sytuacja wciąż jest jednak dobra.

Koszty Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w 2020 r. wyniosły 277,3 mld zł. Największą ich pozycją były transfery na rzecz ludności w kwocie 260,5 mld zł, obejmujące świadczenia emerytalno-rentowe oraz pozostałe świadczenia. Przeciętna miesięczna wypłata emerytury i renty w grudniu 2020 r. wyniosła 2419,71 zł i była wyższa o 5,9% od wypłacanej rok wcześniej. Najważniejszym czynnikiem wpływającym na wysokość świadczeń niezmiennie była coroczna waloryzacja – w marcu 2020 r. przeprowadzono waloryzację wskaźnikiem 103,56%, nie mniej jednak niż o kwotę 70,00 zł (miesięczny skutek finansowy to 716,9 mln zł).

Istotne wydatki FUS były związane zasiłkami chorobowymi, które wyniosły 14,1 mld zł. Były one wyższe o 15,7% od zasiłków wypłaconych w 2019 r., co wynikało w dużej mierze z zachorowań na COVID-19 lub przebywania na kwarantannie - mówi Piotr Olewiński, Regionalny Rzecznik Prasowy ZUS województwa mazowieckiego.