Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Jan Pasterski
Patron dnia: św. Leon IX, papież
Dziś jest: Piątek, 19 kwietnia 2024
×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 208.

RADOM

Janusz Korwin – Mikke: trzeba zmienić ustrój i zlikwidować podatki

wtorek, 26 listopada 2013 20:08 / Autor:

Do Radomia przyjechał dziś prezes Kongresu Nowej Prawicy, Janusz Korwin – Mikke. 

Najpierw spotkał się z dziennikarzami, a następnie w Resursie Obywatelskiej z mieszkańcami Radomia. Mówił o wzrastającym poparciu dla jego ugrupowania, planach wyborczych. Odniósł się także do bieżącej sytuacji politycznej w Polsce oraz przedstawił elementy programu, przede wszystkim likwidacji podatków.

Prezes Korwin – Mikke cieszył  się, że w niektórych sondażach jego partia uzyskuje nawet 5 % (wybory parlamentarne) i 6 % (wybory do Parlamentu Europejskiego). Do partii zapisuje się dziennie ok. 15 członków. Szczególnie dobre notowania ma Kongres w Poznaniu, Szczecinie, na Śląsku. - Ludzie po prostu dochodzą do wniosku, że nie ma już co zamienić PiS na PO, PO na PiS, PO na SLD, SLD na PSL itd., tylko trzeba zmienić ustrój. W tym ustroju każdy by działał tak samo, nawet my.  Mieliśmy wiceprezydentów dużych miast, burmistrzów mniejszych miast.  Ale burmistrz znajduje się zaraz pod atakiem własnej partii, że nie realizuje programu, a nie może go realizować, ponieważ ustawy nakazują mu coś przeciwnego. Więc dla nas zdobycie posady burmistrza lub prezydenta jest z reguły katastrofą, dlatego nie pcham się na stanowiska wykonawcze, lecz w radach naturalnie tak – mówił Janusz Korwin Mikke.  Prezes partii widzi szanse przede wszystkim w elektoracie miejskim, natomiast nie liczy na wieś.

Mimo wzrostowych tendencji ogólnopolskich w Radomiu struktury KNP są słabe. Partia zrzesza obecnie zaledwie ok. 10 członków.  – Radom jest dość ciężkim dla nas terenem. Niby Mazowsze, a jednak daleko od centrum. Zapyziały trochę jest Radom -  nie kryje Janusz Korwin – Mikke.

Prezes Kongresu Nowej Prawicy zadeklarował samodzielny start jego ugrupowania do Parlamentu Europejskiego. Nie wykluczył natomiast list  koalicyjnych w wyborach samorządowych i parlamentarnych.  Kongres w eurowyborach będzie szedł pod hasłem walki z Unią Europejską. – My czekamy aż Unia sama się rozpadnie, co wiele czasu jej nie zajmie. Chyba wszyscy widzą, że Unia odkąd powstała właściwie nie robi nic poza wydawaniem dekretów o nieobcinaniu ogonów szczeniakom, o mocy odkurzaczy, o żarówkach i o termometrach – ironizował Janusz Korwin – Mikke.

 

- To zależy, czy będzie szansa być języczkiem u wagi. Jeżeli taka szansa zaistnieje, to ją brutalnie wykorzystamy, a jeżeli nie zaistnieje, to będziemy opozycją - odpowiedział Korwin – Mikke pytany o możliwości koalicyjne jego partii po ewentualnym wejściu do parlamentu. Jednocześnie stwierdził, że może współpracować z każdą partią. - Dla nas to jest jedna banda złodziei, więc wszystko jedno z kim. Nie robi nam to żadnej różnicy. Taka jest realność i trzeba umieć rozmawiać z każdym, kto rządzi. Co ja poradzę, że Polacy wybrali sobie takie partie. Trzeba z nimi rozmawiać potem – skwitował.  

 

Tak jak przez całą swoją działalność polityczną, Janusz Korwin – Mikke szansę na uzdrowienie gospodarki widzi w obniżeniu, a nawet likwidacji podatków.  – Polska potrzebuje zasadniczej reformy podatkowej. Polska potrzebuje likwidacji obu podatków dochodowych. Polska potrzebuje likwidacji podatku od kupna – sprzedaży. W odpowiedzi natychmiast wzrosną wpływy z VAT-u. Przyjedzie masa ludzi z zagranicy, aby tu pracować. To będzie gwałtowny skok i nie wiem, co powstrzymuje ludzi przed czymś takim. Chyba obawa, że mamy być pierwszymi, którzy to zrobili. Ile firm nie powstaje, no jest podatek dochodowy. Jak te firmy powstaną to wpływy z VAT-u pokryją stratę pieniędzy z PIT-u i CIT-u z dużym naddatkiem. Wszyscy na tym zarobią, ale najwięcej konsument, bo jak producent nie płaci podatku, to obniża ceny swoich produktów – przekonywał prezes Kongresu Nowej Prawicy.

 

Janusz Korwin - Mikke potwierdził, że napisał list do prokuratury, w którym domaga się zatrzymania byłego ministra finansów, Jacka Rostowskiego. Polityk obawia się, że min. Rostowski ucieknie do Wielkiej Brytanii i „nie będzie odpowiadał za czynności tutaj popełnione”. – Myślę, że pan min. Rostowski trafi do kryminału wcześniej, czy później – mówił Janusz Korwin – Mikke.