Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
POPOŁUDNIE PLUS RADOM
Wojtek Sałek
Patron dnia: św. Leon IX, papież
Dziś jest: Piątek, 19 kwietnia 2024
×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 208.

RADOM

[Aktualizacja] Dozór policyjny dla ochroniarzy

środa, 21 września 2016 15:27 / Autor:

Dozór policyjny, obowiązek meldowania się i zawieszenie w czynnościach ochroniarskich – takie czynności wobec ochroniarzy szpitala zastosował dziś prokurator po ich przesłuchaniu. Prokuratura Rejonowa Radom - Wschód postawiła dwóm ochroniarzom szpitala przy ul. Tochtermana zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci i bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia. Chodzi o znalezione w poniedziałek rano w pobliżu lecznicy ciało 64-letniego bezdomnego.

- Po przesłuchaniu mężczyzn prokurator zdecydował o tym, by mieli policyjny dozór, mężczyźni muszą także meldować się w prokuraturze dwa razy w tygodniu, są zawieszeni w wykonywaniu zawodu – poinformowała Małgorzata Chrabąszcz rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu. Z wyjaśnień składanych przez mężczyzn wynika, że nie byli świadomi tego co się stało, nie mieli zamiaru narazić 64-latka na utratę zdrowia, a tym bardziej śmierci, nie mieli pojęcia o jego stanie zdrowia. Mężczyźni zeznali też, że mężczyznę wywieźli na jego prośbę. - Niemniej jednak są przesłanki do tego, by dalej prowadzić czynności wyjaśniające w tej sprawie – dodaje Małgorzata Chrabąszcz. Po przesłuchaniu i obszernym złożeniu wyjaśnień mężczyźni zostali zwolnieni do domu. Grozi im od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. 

Przypomnijmy, ochroniarze są pracownikami firmy zewnętrznej. Mężczyźni 19 września w czasie wykonywania obowiązków służbowych wywieźli na wózku inwalidzkim mężczyznę z izby przyjęć poza teren szpitala. Mężczyzna był uprzednio dowieziony przez karetkę pogotowia i oczekiwał na badania diagnostyczne, a następnie pozostawili go bez opieki medycznej lezącego na ziemi przez co z uwagi na stan ochłodzenia i osłabienia organizmu oraz niską temperaturę powietrza narazili tego mężczyznę na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, a w następstwie czego nieumyślnie spowodowali jego zgon.

Do zdarzenia doszło, w poniedziałek w okolicach szpitala przy ul. Tochtermana w Radomiu, gdzie znaleziono zwłoki mężczyzny. Okazało się, że to radomski bezdomny w wieku 64 lat. Jeszcze tego samego dnia wieczorem dwie osoby zatrzymano do wyjaśnienia. Wczoraj została przeprowadzona sekcja zwłok mężczyzny. - Biegły lekarz nie stwierdził na ciele denata żadnych obrażeń, które mogłyby mieć związek ze zgonem tego mężczyzny. Ujawniono natomiast dość zaawansowany stan chorobowy. Przyczynę zgonu określano jako naturalną. Zabezpieczony został jednak materiał biologiczny, który będzie poddany dalszym badaniom. Ostateczna przyczyna zgonu zostanie stwierdzona dopiero w późniejszym czasie - powiedziała nam Małgorzata Chrabąszcz. Organy ścigania współpracowały w tej sprawie z radomskim szpitalem. - Szpital ściśle współpracuje z policją i prokuraturą. Udostępnimy wszelkie dokumenty i informacje – deklarowała Elżbieta Cieślak , rzecznik miejskiej lecznicy w Radomiu. Szpital rzeczywiście powołał specjalną komisję. Zgodnie z jej ustaleniami ochroniarze wywieźli bezdomnego bez wiedzy personelu. Ponadto na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym dochowano wszelkich procedur medycznych. Bezdomny został zbadany i miał oczekiwać na badania diagnostyczne.

Z  ich wyjaśnień  wynika,  że uczynili to na prośbę tego mężczyzny.