Problem z brakiem miejsc w przedszkolach pojawił się w ubiegłym roku, kiedy decyzją ministerstwa "zatrzymano" sześciolatki w wychowaniu przedszkolnym. W tym czasie wzrosła ilość rodziców dzieci trzyletnich, które aplikowały do oddziałów przedszkolnych.

Jeszcze dwa lata temu Radom przygotowywał około 3900 miejsc dla dzieci od 3 do 6 lat w przedszkolach, przed rokiem było ich już prawie 5300, a teraz będzie ich jeszcze więcej. - Udało się nam znaleźć tysiąc dodatkowych miejsc. Po wstępnej rekrutacji wynika, że mamy jeszcze 500 miejsc wolnych. To rzecz niebywała - przyznał Karol Semik:

Przypomnijmy, że od nowego roku szkolnego, publiczne przedszkola będą musiały znaleźć miejsce dla wszystkich dzieci od 3 do 5 lat. Wprowadzone przez rządową ustawę zmiany w oświacie dotyczą nie tylko likwidacji gimnazjów, czy wprowadzenia nowych sieci szkół, ale też przedszkolaków. Ponieważ zniesiono obowiązek szkolny dla sześciolatków, większość tych dzieci pozostaje w przedszkolach. I trzeba wszystkim tym dzieciom znaleźć miejsce.