Nadleśnictwo Kozienice, podobnie jak pozostałe puszczańskie Nadleśnictwa, już od dwóch lat boryka się z problemem gradacyjnego występowania kornika ostrozębnego.

Z wyglądu jest całkiem niepozornym insektem - długość owada doskonałego wynosi ok 2-3 mm - jednak straty przez niego spowodowane liczy się w metrach kwadratowych. Kornik ostrozębny klasyfikowany jest do grupy tzw. „szkodników wtórnych” czyli owadów atakujących drzewa osłabione w wyniku działania innych czynników szkodliwych, jak np.: działalność owadów liściożernych, szkody od pędraków, patogenów grzybowych, roślin pasożytniczych (jemioła) oraz szeregu czynników abiotycznych (pożary, susze, huragany, wahania poziomu wód gruntowych, ocieplanie się klimatu i inne). - Jest to mały owad, którego znamy od setek lat, niemniej - nie wiemy dokładnie z jakiego powodu - w ostatnim czasie nabrał większego wigoru - mówi nadleśniczy Nadleśnictwa Kozienice - Tomasz Sot:

Kornik ostrozębny najchętniej zasiedla korony i gałęzie drzew oraz łyko. Zjadając je powoduje, że drzewa bardzo szybko usychają. Jedynym sposobem na walkę ze szkodnikiem jest wycinka drzew. W 2017 roku na terenie Nadleśnictwa usunięto 3200 m³ zasiedlonego drewna. W tym roku wycięto już 21 700 m³ posuszu, w tym 8973 m³ drewna zasiedlonego przez kornika ostrozębnego. Walka z kornikiem nie stanowi utrudnienia dla odwiedzających lasy. Warto jednak zwrócić uwagę i uważać na miejsca, w których prowadzone są prace gospodarcze - apeluje nadleśniczy Tomasz Sot: 

Oprócz konferencji dotyczącej kornika, na terenie Nadleśnictwa Kozienice, w Miejskim Ośrodku Kultury, odbyło się również otwarcie wystawy „Stop Zaśmiecaniu Lasów” prezentującej rysunki satyryczne wykonane przez Polskich Artystów Karykatury.