Nowa ustawa o opiece zdrowotnej nad uczniami obowiązuje od 12 września. Zakłada, że każda szkoła podstawowa i średnia będzie musiała zapewnić swoim podopiecznym dostęp do gabinetów stomatologicznych. Jeśli w szkole nie ma gabinetu dentystycznego, dzieci będą mogły być leczone w gabinecie poza nią. Tam, gdzie jest daleko, mają dojechać dentobusy.

 Te ostatnie, nazywane mobilnymi gabinetami stomatologicznymi, resort zdrowia kupił w 2017 roku. Jest ich 16, po jednym na każde województwo. Według danych NFZ w 2018 roku ze świadczeń w dentobusach skorzystało prawie 34 tysiące dzieci i młodzieży.

Placówki, które nie mają gabinetów, zdane są na podpisanie umowy ze specjalistami, którzy będą świadczyć usługi poza szkołą. Tyle tylko, że gabinetów, które mają zawarte umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia, też jest niespełna 7 tysięcy. Jedną z takich placówek, której udało się podpisać umowę jest Zespół Szkół Budowlanych im. Kazimierza Wielkiego w Radomiu. Na ok. 1200 uczniów, odnotowano zaledwie pojedyńcze przypadki odmowy z tego typu swiadczeń - mówi dyr. Jolanta Skoczylas:

Objęcie, na powrót, uczniów opieką stomatologiczną jest konieczne. Dane statystyczne bowiem są przerażające - próchnica dotyka około 82 proc. sześciolatków i ok. 86% dziesięciolatków. - Starsza młodzież jest już bardziej wyedukowana. Uczniowie szkół średnich dba o higienę jamy ustnej - mówi lekarz stomatolog Małgorzata Piastowicz:

Szkoły i placówki oświatowe w Radomiu, które nie podpisały jeszcze umów na świadczenie usług dentystycznych, podpiszą je do końca tego roku.