Zakażeni pacjenci będą leczeni na doraźnym oddziale Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego. Jest problem z rozmieszczeniem ich w innych lecznicach. - Szpitale zakaźne oraz oddziały zakaźne nie przyjmują pacjentów. Jednak chcemy podkreślić, że szpital na radomskim Józefowie nie przyjmuje i nie będzie przyjmować pacjentów z dodatnimi wynikami testów na obecność koronawirusa. Ten tymczasowy oddział będzie służył wyłącznie do hospitalizowania pacjentów, którzy zostali przyjęci do naszego szpitala wcześniej i nie ma dla nich miejsca w innych placówkach - powiedziała nam Karolina Gajewska, rzecznik Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu. 

Szpital boryka się z ogromnymi brakami kadrowymi na wszystkich oddziałach. Na kwwarantannie, zwolnieniach lekarskich lub opiece nad małoletnim dzieckiem przebywa ponad 500 osób. Cała kadra liczy ok. 1 400 osób.

Lecznica ciągle ma duże potrzeby w zakresie środków ochrony. Dziennie potrzebuje setek maseczek. - Tylu, ilu jest pracowników medycznych w szpitalu, tyle potrzeba maseczek z filtrem FFP3 lub FFP2. Ciągle potrzebujemy fartuchów barierowych, kombinezonów nieprzemakalnych, gogli, ochraniaczy na buty, płynów do dezynfekcji czy rękawiczek - mówi Karolina Gajewska. Spółka zabiega o kolejne dostawy. - Nie jest nam łatwo, ponieważ nie jesteśmy szpitalem zakaźnym. A, jak wiadomo, borykamy się z problemem zakażeń wśród naszego personelu i pacjentów - dodaje rzecznik. 

Nie jest rozważane zamknięcie szpitala. MSS wnioskował natomiast do sanepidu o zamknięcie oddziałów: wewnętrznego II, neurologii i rehabilitacji i objęcie kwarantanną pacjentów i personelu w miejscu pracy. Oczekuje na odpowiedź.