Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Agnieszka Morawska
Patron dnia: św. Stefan IX, papież WIELKI PIĄTEK
Dziś jest: Piątek, 29 marca 2024

RADOM

Pijani, agresywni, ale już bez prawa jazdy

wtorek, 30 czerwca 2015 13:14 / Autor: Magdalena Gliszczyńska
Magdalena Gliszczyńska
Kolejni pijani kierowcy wpadli w ręce radomskich policjantów. Każdego dnia funkcjonariusze kontrolują stan trzeźwości kierowców i eliminują z ruchu tych, którzy stwarzają zagrożenie. W poniedziałek policjanci zatrzymali kolejnych 4 nieodpowiedzialnych kierujących.
- Policjanci z KP II w pobliżu komisariatu zauważyli agresywnego kierowcę. Postanowili to sprawdzić i okazało się, że 30-letni mieszkaniec Radomia, który kierował mercedesem jest kompletnie pijany. Badanie alkomatem wykazało ok. 2 promile alkoholu w organizmie, a do tego ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Policjanci osadzili mężczyznę w policyjnym areszcie - informuje Justyna Leszczyńska z radomskiej policji. Ale to nie wszystko. - Funkcjonariusze z KP III zatrzymali w poniedziałek dwóch nieodpowiedzialnych kierowców, którzy zdecydowali się na kierowanie autem po alkoholu. Jednego z nich zatrzymali na ul. Ks. Łukasika, 59-letni mieszkaniec powiatu radomskiego kierując seatem miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Natomiast w miejscowości Rożki ich podejrzenia wzbudziło zachowanie 57-latka, który siedział za kierownicą pojazdu marki rover. Mężczyzna miał 3 promile alkoholu w organizmie - dodaje Leszczyńska. I jeszcze jedno tego typu zdarzenie. - W nocy z poniedziałku na wtorek dyżurny radomskiej policji otrzymał informacje o kierowcy, który może być pod wpływem alkoholu. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci z wydziału patrolowo interwencyjnego i na ulicy Kościuszki uniemożliwili dalszą jazdę 21-letniemu kierowcy mazdy. Sprawdzili stan trzeźwości i okazało się, że ma blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie, a poza tym nie ma uprawnień do prowadzenia pojazdów i nie posiada dokumentów pojazdu - mówi Justyna Leszczyńska.