Samorządy szykują się na drogi prąd. Miasta i gminy mogą nie udźwignąć tak dużych podwyżek. Niewykluczone, że będą cięcia w inwestycjach i podwyżki opłat za usługi publiczne. Marszałek Mazowsza Adam Struzik mówi wprost: zagrożone będą budżety jednostek samorządowych. Temat był również poruszony podczas ostatniego posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu:

Podwyżka za energie elektryczną oznacza także wzrost opłat za usługi publiczne, zwłaszcza za transport, wodę i ścieki. Koleje Mazowieckie zostały poinformowane przez PKP Energetykę (obecnego dostawcę prądu dla KM) o wzrastających kosztach za energię elektryczną. Rzecznik Kolei Mazowieckich Donata Nowakowska:

Zapłacimy więcej za bilety? Marszałek Adam Struzik:

Sekretarz miasta Radomia Michał Michalski przypomina, że już w czerwcu dostawca energii elektrycznej dla miejskich jednostek, a także dla UTH i gminy Wolanów wycofał się z umowy. W związku z tym został ogłoszony nowy duży przetarg. - Ceny jakie zaproponowali dostawcy były, jak w całym kraju, wyższe, ale i tak wyraźnie widać oszczędności, które miasto uzyska dzięki ogłoszeniu wspólnego przetargu na dostawy energii - powiedział Michał Michalski:

Rząd przekonuje, że podwyżki za prąd to element polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Płacić musimy, bo polska energetyka w ponad 80 proc. oparta jest na węglu. - Stosowne umowy zostały podpisane jeszcze za rządów Donalda Tuska - mówił Adam Bielan, wicemarszałek Senatu:

W ocenie poseł Anny Kwiecień z PiS, podwyżki rachunków za prąd nie odczują odbiorcy indywidualni:

Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu resort energii zapowiedział, że wszystkie gospodarstwa domowe, bez względu na dochód, dostaną rekompensaty z tytułu wzrostu cen energii. Rozliczeniem mają się zająć dostawcy energii.