Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJOWA POCZTA MARKA SIEROCKIEGO
Marek Sierocki
Patron dnia: św. Leon IX, papież
Dziś jest: Piątek, 19 kwietnia 2024

REGION

"Gospodarstwo z horroru" w podradomskiej wsi

środa, 06 lutego 2019 08:18 / Autor: Weronika Chochoł
fot. Fundacja dla szczeniąt Judyta
Weronika Chochoł

11 szczeniąt i 13 dorosłych psów zabrali pracownicy Fundacji dla Szczeniąt Judyta z gospodarstwa w Starej Błotnicy. Zwierzęta spały w barłogach, ukrywały się w stodołach, oborach, budynkach gospodarczych. Niektóre z nich są zupełnie dzikie. 

Gospodarstwo należy do dwóch nieporadnych życiowo braci. Kilka lat temu ojciec mężczyzn zabił szczeniaki - od tego czasu źle się wiodło rodzinie. Teraz zwierzęta rozmnażają się na potęgę, nikt nie podnosi na nie ręki, ale również nie robi nic, by zatrzymać ten proces. W sumie w gospodarstwie znajdowało się około pięćdziesięciu psów w typie. Prawie połowa z nich trafiła do Fundacji dla szczeniąt Judyta. Na miejscu pojawiły się inne podobne organizacje, które zabrały dziesięć psów. Jednak w gospodarstwie cały czas są zwierzęta. - Mężczyźni pomagali nam wyłapać zwierzęta, karmili je, jak umieli - na swój sposób je kochają - mówi Małgorzata Brzezińska z Fundacji: 

Mimo to psy odebrane z gospodarstwa były przerażone i głodne. Matki porzuciły niektóre szczeniaki. Zwierzęta spały w barłogach, ukrywały się w stodołach, oborach, budynkach gospodarczych. - Ich stan psychiczny jest o wiele gorszy niż fizyczny, na dzień dzisiejszy nie nadają się do adopcji - boją się własnego cienia - dodaje Małgorzata Brzezińska:

Teraz 13 dorosłych psów znajduje się w hotelach, szczeniaki cały czas są pod opieką Fundacji Judyta. Każdego psa trzeba wysterylizować czy wykastrować. Do tego dochodzą koszty odrobaczenia, szczepienia, podkładów, karmy czy wyposażenia tymczasowych domów:

 Fundacja dla Szczeniąt Judyta to organizacja non profit, której celem jest niesienie pomocy szczeniakom. Pod opiekę fundacji trafiają szczenięta porzucone, chore, skrzywdzone, po wypadkach, zabierane z rowów, pól i ulic – często z matkami. Są leczone i przygotowywane do adopcji. Oprócz maluchów, które wymagają „standardowej pomocy”, takiej jak odrobaczenie, odkarmienie, szczepienia, pod opieką Fundacji znajdują się również szczeniaki o różnym stopniu niepełnosprawności. Więcej przeczytać można tutaj